„Takiego zbydlęcenia, jakie się odbywa w tej radzie miejskiej, w jaki sposób się traktuje ludzi, w jaki sposób się walczy ze swoimi konkurentami politycznymi, jeszcze nie było”- powiedział samokrytycznie Dariusz Wójcik. Na 100% można założyć, że gdyby była w dalej w PO, to nie zostawiłby na niej suchej nitki. Czy potrzeba lepszego dowodu na to, na co liczyła pani Pastuszka-Chrobotowicz stając się niby bezpartyjną?