Czy będzie tak, wsiądę w 7-ki o 9.00 pojadę do Leclerca, w Leclercu będę o 9.15, zrobię potrzebne zakupy do 9.32 wsiądę w 7-kę o 9.37 i o 9.52 z niej wysiądę, o 9.59 będę pod domem. Czyli zmieszczę się w 60 minutach. Dobry trening dla emeryta, możliwość kontrowania czasu i ewentualnie żony (aby się pospieszyła), tylko nie wiem czy Leclerc będzie zadowolony, zazwyczaj zwiedzam go dłużej, oglądam, porównuję ceny, pogadam ze sprzedawczynią, pogawędzę z panią co coś tam promuje, to wszystko robię dłużej niż robię zakupy.