Panie Wędzonka, już dzisiejsze trudności komunikacyjne nazywacie paraliżem miasta. To, co będzie jak budowane lotnisko na 10 mil. pasażerów, spowoduje dzienny napływ do Radomia setek samochodów? Czy nie należy już dziś pomyśleć o kolejce szybkiego ruchu lub nawet metrze z parkingami na trasach np. z Warszawy i Kielc? Komunikacja to jedno, a smog jaki zafundujecie mieszkańcom to drugie. A może czekacie na pomysł premiera Morawieckiego budowniczego mostów przyszłości?