Przepraszam, spojrzałem tylko na wyniki w samym Radomiu (Kluzik 7800 , Frysztak nieco ponad 10 tysięcy), a nie wziąłem pod uwagę całego okręgu. I o co ci chodzi, że to nie są wybory do Rady, tylko do Sejmu? To, że napisałem że Frysztak jest wiceprezydentem? Wiceprezydent jest z powołania, a nie z wyboru. Nie musi nawet być wybrany do rady miejskiej, bo prezydent może wybrać w zasadzie każdego, kto mu się spodoba. Mimo wszystko gadanie, że gdyby Kluzikowa dostała mniej głosów, to Frysztaka by nie było, to trochę buńczuczne zachowanie, bo i tak w metodzie D'Hondta liczy się najpierw łaczna suma głosów oddanych na listę, a dopiero potem zdobyte mandaty są przyznawane osobom z najwyższą liczbą głosów. Zatem zarówno Kluzik jak i sam Frysztak, ale też Ruszczyk, Bieńkowska zapracowali na to, że KO zdobyła dwa mandaty. Tylko że cała reszta nie przychodzi z płaczem do Molendy i nie żali się, że gdyby nie oni to byłby tylko jeden mandat dla KO. I można też odbić piłeczkę, że gdyby Kluzik zdobyła mniej mandatów, to być może nawet i dla niej zabrakłoby mandatu. Czego Kluzikowa wymaga? Pochwał? Niech się cieszy że zdobyła mandat przy praktycznie braku kampanii. Frysztak to sobie nawet postawił plakat wyborczy w bezpośrednim sąsiedztwie PSP 5 na Sowińskiego w taki sposób, że każdy idący na wybory widział nazwisko Frysztaka jako ostatnie przed głosowaniem. I to się nazywa walka o głosy. A nie spadanie do jakiegoś miasta w którym się nigdy wcześniej nie było, nikogo się nie zna i teraz jeszcze domaga się ukłonów za poniekąd słaby wynik.