Z jednym stwierdzeniem się zgodzę. Swoje „pomieszanie z poplątaniem” udowodniłeś przypadkiem, jednego ganiąc za partyjne głosowanie, drugiemu usprawiedliwiając dyktatorskie. Prawo i Sprawiedliwość dziwnie pojmujesz. Kogut ma być dowodem na uczciwość? Słabiutko, a ostatnio o zasłużonym cwaniaku Banasiu nie wspomnisz? Taki czysty, nadawał się na prezesa NIK, gratulowali mu w Sejmie wszyscy pisowcy, a dziś Prezydent Duda wspomina o dymisji? Naprawiać pojęć nie potrzeba „WYSTARCZY BYĆ UCZCIWYM”. Czy Kuchciński był, jest, uczciwym? Czy Prezesa nie tłumaczącego się z koperty(50tys. zł.)można nazwać uczciwym? Brzydzi mnie ten, kto krzyczy „precz z komuną” a wykorzystuje komunistów do walki politycznej. Brzydzi mnie taki ktoś, kto wszystko co posiada(nawet dom otrzymany zaraz po wojnie, czy to nie budzi podziwu?) zawdzięcza komunie i z niewiadomych (raczej wiadomych) powodów, na tym tle antagonizuje społeczeństwo. Nie odnosisz się do przytoczonych przypadków. Nie wspominaj o Trybunale Stanu, bo w niego nie wierzę. Marzy mi się jednak, żeby UCZCIWA PRAWDA o Katastrofie pod Smoleńskiem, zjednoczyła Polaków a kłamców co zbudowali na nim swoją potęgę wyeliminowała z życia publicznego. I tylko tyle.