Trzeba powiedzieć że Złoty serce do walki ma. Ale tu trafił na lepszego gościa. Złoty już na początku drugiej rundy oddychal rękawami, nie miał pomysłu na Michalskiego a w kończącej walkę akcji po prostu nie miał ani ochoty, ani zdrowia na to aby się obronić. No ale tak się płaci frycowe za występ w jednej z największych hal w PL i dla największej organizacji.