W MPK w Łodzi załoga w referendum opowiedziała się za rozwiązaniem strajkowym, o ile nie zostana spełnione postulaty odnośnie podwyżek. I to powinno być przestroga dla Zarządu MPK i miłościwie panującego Radosława, że zdeterminowani ludzie mogą się posunąc nawet do takiego kroku. Bo zarobki w tej radomskiej firmie to jest jawna kpina, w porównaniu do oczekiwań ze strony Zarządu, roszczeń pasażerów i odpowiedzialności jaka ponosi kierowca wsiadając rano za kierownicę....Tak tak wiem, oni sami wybrali sobie ten zawód.....ale przypominam, że to właśnie oni, ta najliczniejsza grupa zawodowa jest solą komunikacji miejskiej i to ona pracuje na całą rzesze pozostałych tam zatrudnionych i ma prawo oczekiwać godnego wynagrodzenia. A kolegom z Łodzi powodzenia.....to w sumie niedaleko od Radomia....