Po zdjęciach widać, że to "piękna" okolica, a na działce inwestycji mozna naliczyć całe 3 drzewa (w przeciwieństwiedo wizualizacji bloków, gdzie ma być ich dużo). Inwestor chce wybudować coś nowoczesnego, co być może pociągnęłoby za sobą inwestycje w infrastrukturę, drogi, sieć ciepłowniczą, gaz, chodniki, ale nie, Glinice mają dalej być najbrzydszą dzielnicą miasta z kolejnymi rekordami smogu. Jak widać mieszkańcom nie przeszkadzają składowiska samochodów do utylizacji czy skupy złomu na tyłach działek, wciśnięte pomiędzy domy, ale nowe bloczki już tak...