Najlepiej po wszystkim udawać wariata, iść do lekarza, leczyć się na depresję nerwice, mówić o wieszaniu się. Na struganiu wariata nie jednemu udało się uniknąć kary więzienia. W polityce zresztą cała masa takich, od lat po wyrokach a chodzą wolno bo stan zdrowia nie pozwala na odbycue kary, bo ciągle apelacje przeciąganie sprawy... A wiecie jak działaja sądu w Polacy, o głupoty? Raz dwa, miesiąc dwa i ci wydają nakazy zapłaty, grzywny a jak sprawa poważniejsza? Wystarczy wysłać zażalenie i już mają kolejne 3 miesiace potem wniosku o zmianę sędziego, skarga na sędziego, może skarga do RPO, prokuratury krajowej, kasację i tak można latami jak masz hajs.
A jeśli faktycznie jest jak mówisz, no cóż współczuję. Niech żyje z myślą, że zabił człowieka. Najwyższa kara.
Komentarze takie jak moje i innych są dlatego że media skrawkowo informują o tym wypadku i śmierci. I nagle rzekome rodziny ofiar i znajomi w komentarzach, przypominam że nawet w programie 997 czy innych tragediach zawsze sąsiedzi mówią zs: taki miły chłopak był, dzień dobry mówił, Zakupy pomógł nieść :) albo normalny polak żonaty dzieci miał porządne małżeństwo nie wiem jak to się mogło stać...
Plotki, pozory