Nie wychwalaj tak Kochalskiego pod niebiosa bo wcale nie jest dobry a wręcz jest cienki jak polsilver. Mecz z Górnikiem żywym przykładem. Żeby nie było że to tylko wypadek przy pracy to zobacz zeszły sezon w 1 lidze i poruwnaj sobie rundę jesienna i wiosenna. W jesiennej jak była dziurawą obrona to Kochal wpuszczał praktycznie wszystko jak leciało, na wiosnę jak została uszczelniona obrona to bramek było dużo mniej. Kolejna rzecz gdyby był taki dobry to by go Legła nie puściła do nas a jak widać przegrywa rywalizację nie tylko z Miszta ale i z tym gościem z żylety Tobiaszem. Majchrowicz nie jest bez winy tu mógł odpuścić fak to obciąża tylko jego. W meczu że Śląskiem niekoniecznie. Nie mógł przewidzieć że piłka stanie w wodzie pod nogami exposito. Myślę że tyle wyjesnien wystarczy