No to ciekawe - skoro wszyscy o nich wiedzieli to czemu nie poinformowali projektantów RCS o tym fakcie albo nie zaczęli aktualizować gotowego już projektu, tylko dopiero po wyborach okazało się, że działki nie należą do miasta? Co do tego, że wszyscy o tym wiedzieli to chyba tylko Kosztowniak z paroma urzędnikami i ci właściciele. Pytanie czemu Kosztowniak o tym nic nie mówił skoro wiedział :D Przez to trzeba będzie jeszcze poczekać na sensowną liczbę miejsc parkingowych obok RCS, bo na tych działkach ma powstać parking. Swoją drogą czy naprawdę w tym kraju na jedną prawomocną decyzję sądów czy urzędów trzeba czekać prawie 10 lat?