Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Zanurzony w fortepianie. Wywiad z Marcinem Wieczorkiem

Zanurzony w fortepianie. Wywiad z Marcinem Wieczorkiem

Co pięć lat jury Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego staje przed bardzo trudnym zadaniem - spośród ponad 80 osób musi wybrać tę, którą uważa za najlepszą. W tym jedną z tych osób jest radomianin, Marcin Wieczorek. Doskonale wiemy, że pianiści, którzy występują na tym konkursie, stają się gwiazdami. Nagrywają albumy, koncertują, a kalendarze mają wypełnione czasami na dziesięciolecia. Czy pan się obawia, że może pana to spotkać, czy pan na to czeka?

- Wydaje mi się, że wielu pianistów startuje w Konkursie Chopinowskim właśnie z tą myślą - żeby potem te propozycje się pojawiały, żeby ten kalendarz koncertowy się zapełnił. Poza tym sam konkurs wymaga od pianistów pewnego poziomu, na który potrzeba lat doświadczeń, więc ci, którzy startują, są już przygotowani do takich karier. I nie mają się tu czego obawiać.

W przygotowaniu do kariery pomaga panu psycholog. Czego uczy przyszłego gwiazdora fortepianu?

- To też nie jest tak, że każdy ma psychologa. Ja postanowiłem zacząć pracować ze specjalistą, który potrafi przygotować do takich występów. Dla mnie najważniejsze było to, żeby na scenie móc wypowiadać się swobodnie. Żeby to, co wypracuję w domu, w możliwie podobnym kształcie zaprezentować na scenie. Często bowiem pojawiają się na konkursach, na koncertach destruktywne emocje, jak stres, lekkie rozkojarzenie, u niektórych nawet panika. U mnie to nie było bardzo widoczne, ale chciałem to ograniczyć do minimum. Żeby na scenie móc się wypowiadać artystycznie.

23 lipca poznaliśmy 87 nazwisk osób zakwalifikowanych do konkursu głównego. Wśród nich jest 16 Polaków, m.in. pan. Informacja, że pan przeszedł przyszła chwilę po pana 25. urodzinach. Potraktował pan tę kwalifikację jako swojego rodzaju prezent? Czy też to, że pan przejdzie dalej i będzie mógł się zmierzyć z najlepszymi, było dla pana oczywiste.

- Do konkursu szykowałem się przez dłuższy czas. Z myślą, żeby te eliminacje - bardzo trudne – przejść. Po tym, jak zagrałem – 21 lipca, były dwa dni niepokoju. Bo nie byłem na 100 procent pewien, że przejdę, bo mój występ nie był tak perfekcyjny, jak bym sobie wymarzył. Po tych dwóch dniach niepokoju moje szczęście, radość, że przeszedłem, były pełniejsze. I, faktycznie, poczułem, że zakwalifikowanie się do konkursu jest być może pewnego rodzaju prezentem dla mnie. Dwa dni później zdałem sobie sprawę, że konkurs niebawem i czas zacząć się przygotowywać na poważnie. Że to już koniec świętowania.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Między 3 a 20 października zmagania w Teatrze Wielkim Operze Narodowej. Czuje pan oddech konkurencji na plecach? Jest w gronie osób zakwalifikowanych osoba czy grupa osób, które pan ocenia bardzo wysoko?

- Faktycznie jest kilka osób, które mają bardzo dużo doświadczenie sceniczne. W samej polskiej ekipie jest wspaniały, fenomenalny Szymon Nehring, który już w 2015 roku znalazł się w gronie 10 finalistów Konkursu Chopinowskiego, a dwa lata później wygrał najbardziej prestiżowy konkurs w Izraelu - imienia Artura Rubinsteina; tak zaczęła się jego międzynarodowa kariera, a teraz planuje w tym konkursie sięgnąć po najwyższe laury. Mam więc konkurencję już wśród Polaków. A jest też wiele gwiazd z innych krajów - Aimi Kobayashi z Japonii, Nikolay Khozyainov z Rosji czy Georgijs Osokins z Łotwy. Tak że jest spora grupa pianistów, którzy z całą pewnością będą chcieli na tym konkursie zawalczyć o najwyższe miejsca. Ale ja, szczerze powiedziawszy, tego się nie obawiam, ponieważ skupiam się na sobie. Staram się odciąć od konkursu w taki sposób, że przestaję go obserwować. Chcę pokazać tylko swoje własne konkursowe występy na najwyższym poziomie. Prawdopodobnie o konkurencji posłucham dopiero po październiku, po zakończonym konkursie.

Wielu pianistów na czas przygotowań wyłącza się, odcina np. od mediów, aby skupić się na samym graniu. Od jakiej strony chciałby się pan zaprezentować na tym konkursie? Bo liczą się tam niuanse, których przeciętny zjadacz chleba nie zauważa...

- Człowiek, który nie ma doświadczenia z muzyką, nie zauważy tych niuansów... Być może będzie w stanie powiedzieć, że tutaj pianista zrobił to, a tutaj tamto... To tak samo, jak oglądamy film, w którym jest mnóstwo różnych szczegółów i zagrywek reżyserskich czy właśnie operatorskich. Mimo że nie jesteśmy w stanie tego zanalizować, widzimy to, odbieramy i to w jakiś sposób na nas działa. Tak że to nie jest, że amatorzy czy ludzie w ogóle z muzyką fortepianową niezwiązani nie będą w stanie powiedzieć, czy ktoś potrafi grać albo nie potrafi. Na wszystkich ta muzyka w jakiś sposób działa; mimo że nie potrafilibyśmy tego zanalizować, to ta gra może nas wciągnąć. A jeżeli chodzi o mnie, to chciałbym się skupić na tym, żeby moje interpretacje były jak najbardziej zgodne z wizją kompozytora. Żeby nie były zniekształcone przez te konkursowe emocje, takie jak stres czy adrenalina. Chciałbym bardzo być na scenie spokojnym i panować nad całą narracją, jak reżyser panuje nad filmem.

Kiedy pan się wciągnął w fortepian? Trafił pan na niego, przypadkiem? Czy ktoś go jednak podsunął?

- Wszystko zaczęło się, kiedy miałem pięć lat i mój brat dostał od taty prezent - mały keyboard. Mimo że w moim pokoju stało wcześniej pianino, to byłem bardzo zafascynowany tym keyboardem. Zazdrościłem bratu i jak tylko nie grał - a bardzo szybko mu się to znudziło - to zacząłem stukać w klawisze, uczyć się pierwszych melodii... Pierwsze dwa lata mojej edukacji to było takie amatorskie wciskanie klawiszy na keyboardzie. Potem mama podsunęła pomysł, żeby może zapisać mnie do szkoły muzycznej. Mój tata był na początku bardzo przeciwny; uważał, że to jest zbyt duże obciążenie. Ale mama mnie zapisała. W drugiej klasie, kiedy miałem osiem lat, zanurzyłem się w fortepianie w 100 procentach. Ponieważ mój tata, który miał doświadczenie z instrumentem, skończył podstawówkę na fortepianie, zainteresował mnie muzyką Chopina. Pokazał mi walce Fryderyka Chopina, a że sam grał, nauczył mnie kilku z nich. I tak mnie to wciągnęło, że postanowiłem, że w przyszłości wystartuję w Konkursie Chopinowskim. To było w 2005 roku, kiedy usłyszałem grę Rafała Blechacza. A miałem wtedy dziewięć lat.

Dojrzała decyzja, jak na tak młody wiek... Gratulujemy dostania się do konkursu głównego, a w październiku będziemy trzymać kciuki!

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

- Dziękuję bardzo.

 

Na nagraniu poniżej Marcin Wieczorek występuje jako ostatni.

https://www.youtube.com/watch?v=7vhEnqngmCs

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy