Podczas ostatniego brunchu u "Znajomych Radomianki" uczestnicy mogli skosztować przepysznych potraw przygotowanych przez blogerkę kulinarną Annę Kosternę-Kaczmarek, czyli „Czosnek w Pomidorach”. A było naprawdę co próbować. Blogerka stworzyła wspaniałe i popisowe dania, m.in. sałatkę z truskawkami, szynką, orzeszkami pinii czy spaghetti z cukinii z pesto z rukoli i granatem. Dodatkowo na stołach znalazł się humus z burakiem podany z warzywami. Było pysznie, fantastycznie i kolorowo. - Mieszkam w Radomiu, a udzielam się w Warszawie, ale pomyślałam sobie, że warto tutaj coś zrobić, lokalnie, i tak sobie z „Radomianką” działamy. Fajnie nam się współpracuje. Chodzi o to, żeby porozmawiać, zrelaksować się, a także wspólnie, w przyjemnej atmosferze zjeść. Trzeba pokazywać, że Radom to fajne miejsce, i że wiele się dzieje – mówi Anna Kosternak-Kaczmarek, blogerka, która podczas gotowania dla Znajomych Radomianki zbierała pieniądze na letni wypoczynek dla dzieci z domu dziecka "Słoneczny Dom".
„Znajomi Radomianki” to coś znacznie więcej niż spotkania modowe. Jak przyznaje pomysłodawczyni i właścicielka Radomianki, takie spotkania mają promować nasze miasto i pokazywać, jak fajne rzeczy się tu dzieją. - Jestem dumna, że jestem radomianką. Bardzo się też cieszę, że coraz więcej młodych dziewczyn nazywa się radomiankami. Nie jest już obciachem być z Radomia i dzięki mojej marce rzeczywiście zaczynamy mieć lepsze zdanie o naszym mieście – mówi Szymańska.
Brunch czerwcowy w Radomiance
Marka „Radomianka” przyjęła się chyba już na dobre w naszym mieście, ale i nie tylko tu. Za sprawą klientek, które promują markę, o Radomiance słychać także za granicą. Firma cały czas rozwija się , w tym momencie w sklepie dostępnych jest kilka linii. - Teraz powstała nowa kolekcja dla dzieci. Zresztą pomysłodawczynią tej kolekcji jest moja 8-letnia córka, i tak do wyboru mamy: „Nie bądź wiśnia” czy „Niezły ananas” - wyjaśnia właścicielka marki.
Na spotkanie z Radomianką przyszło wiele osób, wśród nich byli znajomi, a także osoby, które po raz pierwszy zetknęły się z marką. - Cudowna inicjatywa, super ludzie, wszyscy możemy się spotkać, oby takich imprez więcej. Markę znam od kiedy powstała. Radomianki są cudowne, tak samo jak wszystkie projekty, które Ewelina tworzy. Kocham Radom, jestem radomianką i nie wstydzę się tego. Każda z radomianek na pewno jest piękna, uśmiechnięta i mimo negatywnych opinii w Internecie i całej Polsce o Radomiu, miasto na pewno będzie znane i niedługo stanie się kolebką Warszawy – mówi znajoma Radomianki.
Obecni podczas brunchu przyznali, że inicjatywa zorganizowania takiego typu imprezy to świetny pomysł. W trakcie spotkania znajomych Radomianki pytaliśmy, co sądzą o Radomiankach i jakie to są kobiety, oczywiście wniosek mógł być tylko jeden – najlepsze kobiety są z Radomia.
A oto, co mówili Znajomi Radomianki:
Radomianka to kobieta: pewna siebie, dążąca do wyznaczonych przez siebie celów, kreatywna, przedsiębiorcza, energiczna, silna, piękna. - Radomianki to najładniejsze kobiety - taką ocenę wystawili panowie obecnie na brunchu. Cóż nie trudno się z tym zdaniem nie zgodzić.
„Radomianki” szykują kolejne wydarzenia w naszym mieście. 24-25 czerwca przedstawią niezwykłą wystawę z okazji wydarzeń Czerwca '76 - „Czerwcowe dziewczyny”. - Chcemy pokazać jak kiedyś dziewczyny chodziły ubrane, jak wyglądała tamta moda. Będą duże wydruki na murach naszej kamienicy – wyjaśnia Ewelina.
Otwarcie wystawy o godz. 18:30 w pracowni Radomianki przy ul. Żeromskiego 70 (w bramie).
