Kierowca, który trafił wczoraj w ręce policji starał się
uniknąć kary okłamując wcześniej strażników miejskich. Zaparkował on na
skrzyżowaniu w centrum Radomia, ale nie to było jego największym przewinieniem.
Na ulicy Piłsudskiego notorycznie dochodzi do łamania
przepisów regulujących zasady parkowania w tym obszarze. Wczoraj kierowca Audi zaparkował tam na skrzyżowaniu. O godz. 10.10, gdy strażnicy
miejscy wypisywali już wezwanie, na miejscu pojawił się właściciel kontrolowanego
pojazdu. I to wtedy zaczęły się kłopoty.
Funkcjonariusze poprosili mężczyznę o okazanie dokumentów, ten jednak stwierdził, że ich zapomniał. - W związku z tym patrol poprosił dyżurnego straży miejskiej o zweryfikowanie czy kierujący posiada uprawnienia. Mężczyzna usłyszał, jak funkcjonariusz prowadzi rozmowę z dyżurnym i przyznał, że uprawnienia do prowadzenia pojazdów ma zatrzymane sądownie, gdyż jeździł samochodem pod wpływem alkoholu – wyjaśnia Piotr Stępień, rzecznik prasowy radomskiej straży miejskiej.
Na miejsce wezwano patrol policji, któremu przekazano mężczyznę. Funkcjonariusze straży miejskiej poprosili również operatora monitoringu miejskiego o zabezpieczenie materiału.