Chodzi o druk 539, który będzie przedmiotem debaty posłów już w tym tygodniu. A dokładnie o zapis w art. 10d, który brzmi: „Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione”.
- Jeżeli te przepisy wejdą w życie, to wprowadzą absolutną bezkarność urzędniczą – powiedział Rafał Foryś z radomskiej Konfederacji. - Bezkarność+, jak my nazywamy tę ustawę, da urzędnikom niebywały parasol ochronny i pozwoli im zmuszać wszystkich obywateli do wykonywania niechcianych działań. Tego typu przepisy mogą chcieć przegłosować ludzie, którzy zdają sobie sprawę, że ich działania są z gruntu przestępcze.
W poniedziałek przedstawiciele Konfederacji odwiedzali w całym kraju biura poselskie i zostawiali w nich pisma, która mają nakłaniać parlamentarzystów do zawetowanie tej ustawy. - Podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej obiecywaliśmy, że będziemy opozycją merytoryczną. Dlatego dziś apelujemy do posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz szeroko rozumianej opozycji. Trzeba ten projekt odrzucić – powiedział Dawid Nowak z partii KORWiN. - Gdyby nie działanie Konfederacji, to już w sierpniu ta ustawa by weszła w życie. Ale teraz sejm znowu nią się zajmie. Nie wiemy, czy rząd boi się oceny swoich działań z ostatnich miesięcy, czy też chce chronić swoje przyszłe działania. Ale chyba politycy PiS-u są przestraszeni, skoro chcą takimi kruczkami prawnymi zalegalizować swoje działania.
Najbliższe posiedzenie sejmu zaplanowano na 16 i 17 września.
Krzysztof Domagała