W ten sposób szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów skomentował wystawienie w zbliżających się wyborach parlamentarnych Joanny Kluzik-Rostkowskiej na pierwszym miejscu w okręgu radomskim.
Kandydatura byłej minister edukacji od początku budziła wiele emocji, nawet w samej Platformie. – To nie jest moja liderka – powiedziała po ogłoszeniu „jedynki” na radomskich listach Marta Michalska-Wilk. - Ta lista mogła być zdecydowanie lepsza, dlatego nie chcę się pod nią podpisywać i nie będę startowała w tych wyborach.
https://www.cozadzien.pl/radom/bunt-w-po-poszlo-o-jedynke/58200
Teraz do wyboru radomskiej liderki odniósł się Marek Suski. – To koniec radomskiej Platformy. Teraz trzeba zwinąć sztandar, bo w tym mieście nie ma lidera, skoro centrala musiała przysłać kogoś z Warszawy, żeby otworzył listę w Radomiu – powiedział Suski. – Pikanterii całej tej sytuacji dodaje fakt, że Joanna Kluzik-Rostkowska to była posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Czyli możemy stwierdzić, że byli posłowie PiS-u, którzy przeszli do Platformy, są lepsi od radomskich działaczy tej partii. To negatywna ocena radomskich struktur wystawiona przez centralę PO. To katastrofa dla Platformy w Radomiu.
https://www.cozadzien.pl/radom/wybory-parlamentarne-2019-znamy-listy-pis-u/58441
Joanna Kluzik-Rostkowska to nie jedyna była członkini innej partii na listach Platformy Obywatelskiej w tych wyborach. Również do tego faktu odniósł się Marek Suski. – Zesłanie Kluzik-Rostkowskiej do Radomia wpisuje się w trend zachowań Platformy. To pokazuje, że PO nagradza ludzi, którzy byli w innych partiach, i do niej przeszli – stwierdził Suski. – Natomiast swoich dawnych ludzi traktuje źle. Myślę, że to początek końca tej formacji.
Krzysztof Domagała Fot. Szymon Wykrota