Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Ostatnie dni targu na Radomiaku

Ostatnie dni targu na Radomiaku
To już ostanie dni jednego z największych radomskich targowisk. W piątek oficjalnie bazar na Radomiaku przestanie istnieć. Atmosfera w przededniu zamknięcia jest bardzo napięta. Wśród handlujących słychać niepokój i rozgoryczenie.

Odwiedzając targ na trzy dni przed zamknięciem nikt nie chciał z nami rozmawiać. Wśród sprzedających wyczuwało się niechęć i żal. Na zadawane przez nas pytanie: „Co dalej?” najczęstsza odpowiedź jaka padała to: „Nie będę rozmawiać, proszę pytać kogoś innego”. Od jednej z osób tam sprzedających usłyszeliśmy: - Nie wypowiadamy się, bo tak nam zrobili, wygonili nas... 

W końcu po namowach, udało się nam porozmawiać z  dwoma osobami. Jedną z nich była pani Monika, która jako jedyna odważyła się powiedzieć jak wygląda sytuacja na targu przed jego zamknięciem. 

Wygaszenie targowiska

Zarządcą placu jest Zakład Usług Komunalnych. Jak twierdzi Marcin Walasik, rzecznik prasowy ZUK osoby handlujące na Radomiaku doskonale wiedziały o tym, że miasto planuje budowę hali widowiskowo-sportowej i miały czas, aby znaleźć sobie miejsce na innym targowisku. W tej sprawie handlujący otrzymali pismo o zamknięciu i przeniesieniu. - Zgodnie z decyzją magistratu targowisko zostanie wygaszone  z dniem ostatniego lipca – mówi Walasik. - Bazar  wchodzi w kolizję z projektem hali, więc musi zostać zlikwidowany.

Rzecznik ZUK-u przyznaje, że w ciągu ostatnich trzech lat handlujących ubywało, wypowiadali umowy i przenosili się głównie na Dzierzkowską, a targowisko jedynie przynosiło spore straty. – Targowisko było nierentowne,  samoczynnie już wygasało z przyczyn finansowych. Miesięczne utrzymanie bazaru to wydatek około 10 tys. zł, tu trzeba wliczyć koszt wywozu śmieci, sprzątania oraz ochrony całego obiektu. My te opłaty, które pozyskiwaliśmy z dzierżawy w całości nie wystarczały na pokrycie opłat – wyjaśnia rzecznik ZUK.

Ostatnie podrygi. Co z handlującymi?

Miasto nie posiada miejsca zastępczego, więc handlarze z Radomiaka mają możliwość przenieść się na targowiska  prywatne. Do wyboru mają te przy ulicy Wernera, Śląskiej czy Dzierzkowskiej, a także położone praktycznie po sąsiedzku targowisko "nad rzeczką" przy ulicy Struga. 
- Jest dla mnie miejsce na innym targu. Będę handlować nad rzeczką – mówi targująca firankami. - Udało się. Miasto przyniosło rozpiskę, gdzie można się przenieść, komu gdzie pasuje – słychać zadowolenie w głosie. Ale entuzjazmu brak. Cieszą się ci, którym udało się znaleźć zastępcze miejsce, w przyzwoitej cenie. A co z tymi, którym się nie udało?  - ZUK dał  nam rozpiskę, gdzie ewentualnie możemy szukać miejsca, oczywiście w swoim zakresie. Każdy szukał, komu udało się to znalazł, a jak nie to…  zasiłek – mówi pani Monika. 

Pani Monika też przechodzi dalej, (zarezerwowała sobie miejsce na nowo powstałym targu na rogu ulic Struga i Grzybowska), ale… w jej w głosie zamiast radości słychać żal. Bo z nowym miejscem wiąże się strach, bo trzeba się zaadaptować i klient musi się przyzwyczaić. – Nie ma nic od razu,  to musi potrwać kilka miesięcy, żeby się przyjęło. Dopiero wtedy będzie wiadomo czy się zarabia czy traci – mówi. 

Pani Monika sprzedaje na Radomiaku od 16 lat i zżyła się z tym miejscem. To  jej dorobek i praca. Przez ten czas włożyła 80 tys. na różne opłaty rezerwacyjne i targowe. A teraz musi stąd odejść, bo budują halę. - Miasto nie dało nam gwarancji, że możemy gdzieś pójść – przyznaje rozgoryczona. - Wynikło to, że budują hale i nikt nie przyszedł, i nie powiedział, przecież jest tyle nieużytków tutaj w okolicy, że można zrobić targowisko , a nie tak.. My tutaj staliśmy razem przez tyle lat, a teraz każdy idzie w inną stronę.

Likwidowany targ przy ul. Struga



Gdzie diabeł mówi dobranoc 

Jak zdradza nam pani Monika, nad rzeczką miejsca na chodniku są wykupione: - Mówią, że mają po 6 m. za 130 zł, a my mamy iść tam, gdzie diabeł mówi dobranoc.

- Ja dzwoniłam na Wernera, ale najpierw trzeba kaucję wpłacić, a później opłatę rezerwacyjną. To na wstępie kosztowałoby mnie to 10 tys. Na Grzybowskiej prawdopodobnie będziemy płacić 35 zł z metra bieżącego. Tam są rezerwacje po 2,5 metra. To nawet nam to odpowiada. Ale to dobrze, że jakiś prywatny przedsiębiorca wziął i robi targowisko – dodaje na zakończenie. 

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy