SĄD ROZSTRZYGNĄŁ KONFLIKT
Przypomnijmy, że spór pomiędzy pogotowiem a NFZ trwał kilka miesięcy. Decyzją Funduszu Radom został podzielony na północ i południe jeśli chodzi o świadczenie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Konkurs na obsługę północy miasta wygrała Radomska Stacja Pogotowia Ratunkowego, a na południe - Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Pionkach. Co prawda pogotowie złożyło wniosek na świadczenie usług również pacjentom z południa, ale ich propozycja została odrzucona. Władze placówki nie zgodziły się z takim rozstrzygnięciem i złożyły pozew do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd przychylił się do uwag RSPR i nakazał Narodowemu Funduszowi Zdrowia powtórzenie konkursu na świadczenie usług medycznych w południowej części miasta.
OD CZERWCA I TAK W KRYCHNOWICACH
- Całe postępowanie odbyło się w ramach tzw. rokowań. O złożenie ofert zostały poproszone cztery podmioty, które wcześniej wzięły udział w konkursie. Tym razem okazało się, że nasza propozycja jest najlepsza i od początku czerwca to my będziemy leczyli pacjentów południa Radomia po godzinie 18 w dni powszednie oraz w święta - wyjaśnia Piotr Kowalski, dyrektor Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Mimo, że zmieni się podmiot udzielający pomoc medyczną to nadal leczenie będzie obywało się w pomieszczeniach szpitala psychiatrycznego przy ulicy Krychnowickiej. Pacjenci wielokrotnie apelowali, aby świadczenia były dostępne w centrum miasta. Jak tłumaczyli, dojazd do Krychnowic jest fatalny, a w pobliżu szpitala nie żadnej całodobowej apteki.
- Niestety, ale pomoc musi być udzielana w tej części miasta, z której pochodzą pacjencji. Dla nas też byłoby lepiej, gdyby leczenie odbywało się w naszej siedzibie przy ulicy Tochtermana. Jednak przepisy są w tej kwestii jednoznaczne. Zastanawialiśmy się nad innymi lokalizacjami, ale tylko szpital w Krychnowicach posiada rentgen oraz laboratorium, a za dostęp do tego NFZ przyznawał placówkom konkursowym dodatkowe punkty, które decydowały o zwycięstwie - dodaje dyrektor Kowalski.
SATYSFAKCJA JEST, ALE...
Mimo, że cały spór zakończył się korzystnie dla radomskiej stacji, to władze pogotowia nie są do końca usatysfakcjonowane.
- Oczywiście cieszymy się, że cała ta sprawa zakończyła się z korzyścią dla naszej jednostki i pacjentów z Radomia. Jednak musimy pamiętać o tym, że w wyniku wcześniejszych decyzji musieliśmy zwolnić kilku lekarzy i pielęgniarki. Teraz odbudowujemy zespół, a nie jest to wcale takie proste. Rozmawiamy z kilkoma lekarzami i jesteśmy przekonani, że bez problemów rozpoczniemy naszą działalność od czerwca. Zależy mi również na tym, aby w Krychnowicach w święta przyjmował także pediatra. Do tej pory z pomocy lekarza tej specjalizacji mogli korzystać pacjenci, którzy przyjeżdżali do naszej siedziby przy Tochtermana - wyjaśnia Piotr Kowalski.
