Patryku, jesteś dobrze znany mieszkańcom Radomia nie tylko jako działacz polityczny i kandydat do Sejmu z list Nowej Lewicy, lecz również jako aktywny obywatel, który od lat działa na rzecz naszego miasta. Przypomnijmy, że to właśnie Ty byłeś jednym z głównych inicjatorów projektu in vitro dla Radomia oraz walczyłeś o zielony skwer na XV-leciu. Jak udało Ci się osiągnąć te sukcesy?
Misja, zaangażowanie, współpraca. Kluczem do sukcesu była otwarta komunikacja z mieszkańcami i wspólne dążenie do celu. Skwer na XV-leciu to projekt, który odzwierciedla siłę społeczeństwa obywatelskiego w Radomiu. Kiedy łączymy siły, możemy osiągnąć naprawdę wiele. Cieszę się, że udało nam się doprowadzić do nowej inwestycji przy ul. Sowińskiego, Jasińskiego, Bema, że jest tam dzisiaj nowy plac zabaw, siłownia na powietrzu, zielone miejsce, gdzie można odpocząć, ławeczki oraz nowe chodniki. To wielki sukces, który udał się dzięki współpracy z mieszkańcami. Jeśli zaś chodzi o projekt in vitro dla Radomia, którego byłem autorem wspólnie z Edytą Malec-Ćwiek, był on odpowiedzią na potrzeby wielu rodzin, które marzą o potomstwie. Radomianie docenili tę inicjatywę i poparli w ramach budżetu obywatelskiego.
Trzeba sobie powiedzieć jasno, narodziny nowego życia to jedno z największych cudów natury. Choć większość z nas przyjmuje ten cud jako coś oczywistego, to wiele par w Polsce zmaga się z trudnościami z powodu problemów z niepłodnością. Szacuje się, że aż 1,5 mln par w naszym kraju, a w samym tylko Radomiu około 5-7 tysięcy par, nie może spełnić swojego marzenia o rodzicielstwie.
Nasza wizja sięga jednak dużo dalej, daleko poza nasze miasto. Problem niepłodności nie zna bowiem ani granic miast, ani województw. Dotyka on pary niezależnie od miejsca zamieszkania. Dlatego musimy działać! Chcemy, aby cała Polska doświadczyła takiego samego sukcesu. Wierzymy, że każda osoba, która pragnie być rodzicem, zasługuje na tę szansę, niezależnie od miejsca zamieszkania. Z tego powodu Lewica złożyła konkretny projekt ustawy: 300 mln zł dla 15 tys. par rocznie - taka kwota na stałe powinna zostać wpisana do budżetu państwa, aby realnie walczyć z problemem niepłodności wśród Polek i Polaków.
Nasz program to nie tylko odpowiedź na potrzeby, to przede wszystkim wyraz miłości, wsparcia i równości. Udowodniliśmy już, że możemy przynieść pozytywne zmiany. Teraz jesteśmy gotowi uczynić to na szerszą skalę. Marzenie o byciu rodzicem jest uniwersalne, a my w Lewicy wierzymy, że każdy zasługuje na szansę, by je spełnić.
Twoje związki z Radomiem są niezaprzeczalne. Czy mógłbyś opowiedzieć nam, dlaczego ten właśnie okręg wyborczy jest dla Ciebie tak ważny?
Radom to mój dom, tu się urodziłem, wychowałem i założyłem rodzinę. To tu spędziłem każdą ważną chwilę mojego życia. Radom to miejsce, które ukształtowało mnie jako człowieka, ale też jako społecznika i polityka. Każdy krok, który podejmuje, bierze się z miłości do tego miasta i chęci tworzenia lepszej przyszłości dla jego mieszkańców.
Często podkreślasz, jak ważna jest rodzina. Jakie konkretne działania planujesz podjąć, aby wesprzeć rodziny w Radomiu?
Wierzę, że rodzina to fundament naszego społeczeństwa. Chcę, aby Radom stał się miastem przyjaznym dla każdej rodziny. Uważam, że państwo powinno wspierać działania samorządów, tworzyć nowe miejsca w żłobkach, współfinansowane ze środków Unii Europejskiej oraz finansować z budżetu leczenie niepłodności metodą in vitro. Ponadto szereg inwestycji w edukację. Nowoczesne sale lekcyjne, więcej miejsc w przedszkolach i wsparcie dla młodych rodziców w edukacji ich dzieci. Zapewnienie godnych warunków pracy i realnego wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli, tak aby docenić tych, którzy dbają o wykształcenie naszych dzieci. To konkretne kroki, które należy zrealizować.
Mieszkanie prawem, nie towarem to jeden z Twoich głównych postulatów. Dlaczego ten temat jest dla Ciebie tak ważny i jakie konkretne działania planujesz w tej kwestii?
W Polsce brakuje nawet dwóch milionów mieszkań, blisko 40 procent jest przeludnionych, milion mieszkań nie ma łazienki, a ponad dwa miliony centralnego ogrzewania. W XXI wieku, w środku Europy, w Unii Europejskiej. To niewyobrażalne. Pokolenie moich dziadków miało stałą pracę i szansę na własne mieszkanie. Dzisiaj pokolenie 30-latków wciąż mieszka z rodzicami. Oczywiście nie wszyscy, ale jednak dość duża grupa. I to rzadko z własnego wyboru, lecz dlatego, że nie mają innego wyjścia. Często pracują na umowach śmieciowych, nie posiadają zdolności kredytowych, albo nie stać ich na wzięcie kredytu i spłacanie go przez 20-30 lat. Państwo musi wziąć ciężar rozwiązania kryzysu mieszkalnictwa na siebie.
Każdy człowiek ma prawo do dachu nad głową. W ostatnich latach obserwujemy, jak ceny mieszkań rosną, a wiele rodzin nie jest w stanie znaleźć dla siebie odpowiedniego lokum. "Mieszkanie prawem, nie towarem" to nie tylko postulat, ale przede wszystkim moje głębokie przekonanie. W latach 2025-2029 chcemy wybudować 300 tysięcy tanich mieszkań na wynajem. Mieszkań komunalnych, należących do samorządów. Zaproponowane przez nas rozwiązania to cywilizacyjna zmiana. Zmiana, której Polska od dawna bardzo potrzebuje.
https://www.cozadzien.pl/radom/lewica-zacheca-do-pojscia-na-wybory/95485
Jak widzisz przyszłość Radomia w kontekście bieżących wydarzeń na scenie politycznej?
Wierzę, że przyszłość Radomia zależy przede wszystkim od jego mieszkańców. Niezależnie od tego, co dzieje się na arenie ogólnokrajowej, nasze miasto potrzebuje jedności i współpracy. Musimy skupić się na tym, co nas łączy, a nie dzieli. Chcę, aby Radom był symbolem pozytywnych zmian i rozwoju. Wspólnie możemy osiągnąć te cele.
