Na nowym placu Jagiellońskim znalazło się wiele ławek, w tym te interaktywne z gniazdami do ładowania smartfonów czy tabletów. Od strony ulicy Struga, na trawniku postawiono leżaki. Na miłośników szachów, w alejce równoległej do budynku Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego stanęły ławeczki oraz stoliki z planszami do tej gry. Nawierzchnie placu wykonano z płyt. Od ulicy Kelles-Krauza zamontowano wysuwane słupki, blokujące wjazd na plac. Nowe schody po zmroku oświetlone są LED-ami, a całość nowej koncepcji placu Jagiellońskiego, u zbiegu ulic Struga i Kelles-Krauza zdobi fontanna.
- To miejsce to taki znak tych wszystkich zmian, na które umawiałem się z mieszkańcami naszego miasta w 2014 roku. Mówiłem wtedy wprost, że interesują mnie inwestycje duże, takie które w znaczący sposób zmieniają sposób funkcjonowania Radomia. Inwestycje takie jak trasa N-S czy nowa hala widowiskowo-sportowa. Dużo uwagi poświęcaliśmy wówczas także na to, aby tworzyć miejsca przyjazne dla mieszkańców. Uważam, że plac Jagielloński jest tego najlepszym przykładem - mówił Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Wokół placu wiaty przystankowe pokryte zostały trawą. Na tylnych ścianach przystanków, puszczone zostały pnącza bluszczu tworząc tak zwane "zielone wiaty"
Adres plac Jagielloński symbol zmian bo przez blisko 30 lat, wszystkie władze akceptowały wyrwę po pomniku, który na początku lat 90. został zburzony. Nikomu nie przyszło na myśl, żeby ten plac wyremontować. Nam się to udało. Mamy nową nawierzchnie, nowe oświetlenie LED-owe, nowe meble miejskie. Powstały także dwie nowe wiaty przystankowe o zielonych dachach - mówił Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia.
Galeria zdjęć z otwarcia odnowionego placu Jagiellońskiego, znajduje się poniżej.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/otwarcie-placu-jagiellonskiego/51427
Wiceprezydent Frysztak nie krył jednak rozczarowania. Nie wszystko udało się zrealizować. - Niestety wykonawca nie dotrzymał kroku inwestorowi. Nie wszystko udało się zrobić. W czwartek, w trakcie odbiorów technologicznych, ze strony inwestora (miasta) wskazaliśmy te "niedoróbki" i niedociągnięcia. Przede wszystkim brakuje parkletów. Nie wykonane zostały również w sposób należyty elementy schodów. To zostało zgłoszone do poprawki.
W związku z niedotrzymaniem terminu, "niedoróbkami" technicznymi, zgłoszonymi przez inwestora oraz odstąpieniem od wykonania planowanego, czwartego przejścia dla pieszych wynagrodzenie dla wykonawcy (ROSABUD) zostało pomniejszone o 300 tysięcy złotych. Dodatkowo miasto naliczyło kary w łącznej kwocie 600 tys. złotych