W sobotę, 13 października gośćmi Łukasza Molendy w programie „Polityka na śniadanie” byli: Mateusz Tyczyński (KWW Radosława Witkowskiego Koalicja na Rzecz Zmian), Rafał Czajkowski (KWW Rafała Czajkowskiego), Łukasz Podlewski (Prawo i Sprawiedliwość), Robert Mordak (Kukiz’15), Jacek Szlegier (Bezpartyjni Radomianie).
Przejęcie lotniska przez PPL
Rozmowa w programie rozpoczęła się od tematu przejęcia radomskiego lotniska przez PPL, przy okazji czego doszło do małego spięcia na linii Radosław Witkowski – Adam Bielan. W obronie Marszałka stanął Łukasz Podlewski. - Marszałek Bielan to doświadczony polityk, który do pewnego czasu musiał pokazywać dobrą współpracę z prezydentem. A teraz, kiedy doprowadził sprawę do końca to mógł pokazać prawdę i pokazać, że prezydent Witkowski utrudniał sprawę. Teraz rola Witkowskiego dobiegła końca i już nie będzie przeszkadzał – powiedział Łukasz Podlewski.
Do wypowiedzi Adama Bielana odniósł się Mateusz Tyczyński. - Mamy ostatni tydzień kampanii wyborczej, więc rozumiem taką retorykę. Gdyby w tej chwili Adam Bielan powiedział, że we dwóch z Radosławem Witkowskim załatwili PPL to został by wyrzucony ze swojej partii. To czysta polityka – powiedział Mateusz Tyczyński. - Bielan to zaangażowany polityk w sprawy Radomia, ale musi być częścią swojej ekipy. A cała sprawa negocjacji z PPL-em to była ciężka sprawa, a jeśli ktoś sobie nie radził z zarządzaniem lotniskiem to był to Andrzej Kosztowniak. Radosław Witkowski najpierw uruchomił loty, a teraz przy współpracy z Adamem Bielanem wprowadził PPL do Radomia. Teraz zamiast przerzucać się oskarżeniami i wypinać piersi do orderów to trzeba pilnować, aby PPL zabrał się do roboty i wybudować lotnisko.
Natomiast Rafał Czajkowski zauważył, że cała sprawa pozostawia pewien niesmak. - Kto ma wypinać piersi do orderów to jedna sprawa, ale wszyscy zapominają powiedzieć radomianom prawdę. Lotnisko miało być prezentem dla naszego miasta, a okazuje się, że będziemy musieli za niego zapłacić 350 mln zł – zauważył Rafał Czajkowski. - W tej sprawie brakuje szczegółów, które powodują, że mieszkańcy są zagubieni, ale wiadomo, że PPL jest najlepszym inwestorem i zobaczymy, co z tego wszystkiego wyjdzie.
http://www.cozadzien.pl/radom/polityka-na-sniadanie-czy-hala-bedzie-gotowa/50833
Jacek Szlegier z Bezpartyjnych Radomia stwierdził, że budowa lotniska w Radomiu nie jest sukcesem naszego miasta. - Panowie z PiS-u i Platformy mówią o sukcesie, ale co tu jest sukcesem? Sukces byłby wtedy, gdyby PPL przejęło lotnisko i sfinansowało tę inwestycję – powiedział Jacek Szlegier. - Kurtyna opadła na sesji, kiedy okazało się, że będziemy musieli zapłacić 352 mln zł albo jeszcze więcej, bo będziemy musieli oddać zwrot wszystkich naniesionych kosztów nawet jeżeli będzie to miliard złotych.
Przerażony taką retoryką był Robert Mordak. - Nie wierzę własnym uszom, a włosy stają mi dęba. Jaki biznes zrobiły władze Radomia – powiedział Robert Mordak. - Proszę sobie wyobrazić, że macie własną nieruchomość i za darmo przekazujecie ją bogatszemu znajomemu. Dodatkowo oddajecie mu jeszcze wszystkie pieniądze za inwestycje, które on na tej nieruchomości zrobić. A taki biznes zaproponowały władze miejskie PPL-owi.
Dwie konwencje wyborcze
W tym tygodniu odbyła się druga konwencja wyborcza KWW Radosława Witkowskiego Koalicja na Rzecz Zmian. Podczas niej Ewa Kopacz stwierdziła, że radomianie muszą wybrać takiego gospodarza, który nie będzie ingerował w repertuar kin czy teatru.
- Mogę zapewnić, że Wojciech Skurkiewicz nigdy nie będzie ingerował w repertuar instytucji kulturalnych – zapowiedział Łukasz Podlewski.
Do tych słów odniósł się Mateusz Tyczyński. - Wojciech Skurkiewicz próbuje łagodzić wizerunek Prawa i Sprawiedliwości, ale nie może odciąć się od polityki tej partii. Teraz jako kandydat może udawać człowieka wyważonego, ale nie odklei się od programy PiS-u, bo jest z nim mocno związany. Więc wyborcy muszą pamiętać, że głosując na Wojciecha Skurkiewicza głosują na Jarosława Kaczyńskiego czy ministra Glińskiego, który potem nakazuje zmieniać program kin czy teatrów – powiedział dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/przedwyborcza-konwencja-koalicji-na-rzecz-zmian/50982
- Wojciech Skurkiewicz nie kreuje swojego wizerunku w tej kampanii. W tej kampanii jest taki, jaki jest naprawdę – odpowiedział błyskawicznie Łukasz Podlewski.
Do głównego wątku tematu powrócił Rafał Czajkowski. - To dziwne, że ktoś robi drugą konwencję wyborczą, ale do wyborów mamy jeszcze tydzień to można zrobić i trzecią. Ale niestety te konwencje pokazują, że partie próbują upolitycznić nasze miasto i dzielić Radomia na dwie opcje, ale Radom ma więcej barw – powiedział Rafał Czajkowski. - W Radomiu istnieje wybór pomiędzy więcej niż dwoma partiami, a jestem przekonany, że w nowej kadencji w radzie miejskiej znajdzie się zdecydowanie więcej ugrupowań i będzie ona barwniejsza, niż obecnie.
Oburzony poziomem dyskursu politycznego był Robert Mordak. - Czemu rozmawiamy o kinie czy teatrze? Cztery lata temu były obietnice tysięcy miejsc pracy czy szybkiej kolei, których nikt nic nie zrealizował. A zamiast o tym rozmawiać, rozmawiamy o kinie – dziwił się poseł. - Spadliśmy nawet nie do klasy B czy C, ale nawet niżej. Radom jest miastem peryferyjnym i to zasługa 12 lat rządzenia PO-PiS-u.
http://www.cozadzien.pl/radom/polityka-na-sniadanie-kiepski-tydzien-pis-u/50658
- Bezpartyjni Radomianie powstali w formie protestu dla zawłaszczania miast przez partie polityczne. Uważam, że wypowiedź pani Ewy Kopacz byłą niefortunna i powinna zostać wykorzystana przy okazji wyborów do Europarlamentu czy Parlamentu – stwierdził Jacek Szlegier. - Natomiast samorząd nie jest miejscem na wojny polityczne. Radom ma swoje problemy i trzeba je rozwiązać.
Rozmowę na ten temat zakończył Mateusz Tyczyński, który stwierdził. - Rozmowa o repertuarze kin czy teatru nie jest obniżeniem poziomu. Radom jest miastem otwarty i nie stawia przed nikim szlabanów. Pozwala maszerować każdemu bez względu na poglądy czy przynależności polityczne. Atmosfera wolności w Radomiu jest odczuwalna, ale PiS chce ją nam zabierać krok po kroku – zauważył Tyczyński.
Zbliżająca się sesja
Kolejny tematem programu „Polityka na śniadanie” była zbliżająca się sesja rady miejskiej, na której poruszone zostaną tematy m.in. budowy Radomskiego Centrum Sportu, trasy N-S czy odwołania prezesa RadPec-u.
Jako pierwszy odezwał się Robert Mordak. - Skoro obecna władza nie zdołała tego zrobić w ciągu czterech lat to próbuje nadrobić wszystko w ciągu ostatniego tygodnia – powiedział poseł.
Natomiast Mateusz Tyczyński zdradził, że na sesję się nie wybiera. - Nie zamierzam uczestniczyć w cyrku wyborczym. W programie sesji nie ma żadnego ważnego punktu, no może poza jednym, czyli głosowaniem nad wprowadzeniem inicjatywy uchwałodawczej dla mieszkańców Radomia – powiedział Mateusz Tyczyński. - W ostatnich miesiącach poziom obrad to dno i osiem metrów mułu! Inwektywy, wykrzykiwania i gra na emocjach, aby tylko kogoś ośmieszyć czy upokorzyć. Ciesze się, że Marek Szary już nie startuje, to to jak on obrażał ludzi jest czymś niewiarygodnym. Na ostatniej sesji doszło do tego, że myślałem, że jestem w ukraińskim parlamencie i zaraz dojdzie do rękoczynów. Ciesze się, że w tej radzie dojdzie do zmian.
Z końca kadencji cieszy się również Łukasz Podlewski. - W tej radzie potrzebne są zmiany. Natomiast Marek Szary jest dobrym człowiekiem i na pewno jeżeli kogoś obraził to potem przeprosił. Natomiast co do sesji to nie chce jej komentować, bo nie jestem radnym – zakończył kandydat PiS-u.
http://www.cozadzien.pl/radom/polityka-na-sniadanie-ostra-wymiana-zdan/50471
Nad ogromem punktów w programie zastanawiał się Rafał Czajkowski. - Jest wiele ważnych tematów, ale nie da się ich wszystkich poruszyć jednocześnie, bo tak to jeden przykryje drugi. Ludzie w tym wszystkim się gubią i trzeba im to wyjaśnić – powiedział kandydat na prezydenta Radomia.
Nad poziomem obrad na ostatnich sesjach ubolewał również Jacek Szlegier. - Sesja nie powinna być od tego, żeby na niej okładać się pałkami. W poniedziałkowej sesji jest tylko jeden ważny punkt, czyli inicjatywa uchwałodawcza dla mieszkańców. Pozostałe punkty to kampania wyborcza i ja mam apel, aby media na tej sesji się nie pojawiły. Ta rada jest do wymiany i trzeba zastąpić ok. ¾ wszystkich radnych – zakończył Jacek Szlegier.
Natomiast Łukasz Podlewski żałuje, że w programie poniedziałkowej sesji nie znalazł się jeden punkt. - Platforma w 2015 roku obiecywała, że wprowadzi uchwałę krajobrazową i w 2016 roku w naszym mieście skończy się problem szyldozy. Szkoda, że ciągle nie udało się tego zrobić – stwierdził Łukasz Podlewski.
Ten pomysł za absurdalny uważa Robert Mordak. - Taka uchwała jest skandaliczna i niebezpieczna! Proszę państwa urzędnicy chcą decydować o tym, jak będzie wyglądała reklama przedsiębiorców! To niedopuszczalne – grzmiał poseł Kukiz’15.
A Mateusz Tyczyński zauważył, że brak uchwały krajobrazowej jest niedopatrzeniem. - Taka uchwała powinna być uchwalona, ale nie zdążyliśmy tego zrobić. Nie jest to sprawa łatwa i wymaga długich konsultacji, ale chyba wszyscy, poza Robertem Mordakiem, zgadzamy się, ze trzeba ją wprowadzić. Jednak, jeżeli brak uchwały krajobrazowej jest największym problemem Radomia to żyjemy w szczęśliwym mieście – zakończył Mateusz Tyczyński.
Sondaże przedwyborcze
Na sam koniec uczestnicy programy odnieśli się do sondaży, które ostatnio pojawiły się w mediach. Wynika z nich, że Wojciech Skurkiewicz dogonił z poparciem Radosława Witkowskiego.
- Te sondaże nie miały źródła, ani próby badawczej, więc każdy mógł w nich napisać co sobie żywnie podoba. Dla mnie najważniejszym sondażem będzie ten, który odbędzie się 21 października przy urnach wyborczych – powiedział Mateusz Tyczyński.
- Dla mnie sondażem jest obecność na spotkaniach z kandydatami. Kilka dni temu Radosław Witkowski był na Miłej, gdzie poza nim i siedmioma kandydatami pojawiło się tylko siedmiu mieszkańców. Dzień później na Południu było już 45 osób, które chyba zostały ściągnięte siłą, aby nie było wstydu – powiedział Łukasz Podlewski.
Błyskawicznie zripostował go Mateusz Tyczyński. - Ja byłem na spotkaniu Wojciecha Skurkiewicza z mieszkańcami Michałowa. Było tam ok. 60 osób, z których znałem 58, bo to działacze Prawa i Sprawiedliwości – odpowiedział dyrektor kancelarii prezydenta.
Co do sondaży sceptycznie podchodzi również Rafał Czajkowski. - Cztery lata temu przed wyborami w Słupsku sondaże dawały tylko 5% Robertowi Biedroniowi, a potem to on wygrał w pierwszej turze, dlatego teraz też musimy poczekać do wyborów – powiedział Czajkowski.
Program zakończył Jacek Szlegier. - Sondaże dają Ryszardowi Fałkowi 5% poparcia to niech on będzie teraz jak Biedroń i też wygra w pierwszej turze.
Cały program można obejrzeć w linku poniżej.
http://www.cozadzien.pl/radom/polityka-na-sniadanie-ogladaj-na-zywo/51008
