Przypomnijmy: w grudniu ubiegłego roku Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała obowiązująca w Warszawie uchwałę dotyczącą metody pobierania opłat za śmieci – od powierzchni mieszkania. Taka sama metoda obowiązuje w Radomiu, miasto zdecydowało więc o jej zmianie. Pozostało zróżnicowanie ze względu na zabudowę jednorodzinną i wielorodzinną oraz podział na gospodarstwa jednoosobowe i wieloosobowe. Przy okazji władze miasta postanowiły podwyższyć obowiązujące dotychczas stawki, bo system gospodarki odpadami komunalnymi się nie bilansuje już od kilku lat. Co roku miasto dokłada doń ponad 20 mln zł. Podwyżka – by nie była zbyt dotkliwa dla mieszkańców – miała zostać rozłożona na trzy kolejne lata, począwszy od 1 kwietnia tego roku.
Miasto proponowało, by segregujący odpady w zabudowie jednorodzinnej od 1 kwietnia tego roku płacili miesięcznie 22 zł (w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego) i 45 zł (w przypadku wieloosobowego gospodarstwa domowego). Jeżeli odpady są zbierane i odbierane w sposób selektywny w zabudowie wielorodzinnej miesięczna stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wynosi 18 zł (dla jednoosobowego gospodarstwa domowego) lub 35 zł (dla wieloosobowego gospodarstw domowego).
https://www.cozadzien.pl/radom/wozniak-dzialanie-radnych-pis-to-sabotaz-dla-miasta/80312
Zdecydowanie więcej mieliby płacić ci, który śmieci nie segregują. W zabudowie jednorodzinnej byłoby to 66 lub 135 zł w zależności, czy ktoś mieszka sam, czy z rodziną, a w zabudowie wielorodzinne, odpowiednio, 54 i 105 zł. Projekt uchwały trafił na sesję pod koniec stycznia, ale głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości został odrzucony. Podnosili m.in., że w projekcie nie zapisano, iż np. papier lub plastik będzie odbierany częściej niż dotychczas, o co prosili mieszkańcy. W poniedziałek kwestia metody zbierania odpadów i opłat za nie wróciła na sesję ponownie.
Wiceprezydent Jerzy Zawodnik nie ukrywał, że jest dokładnie taka sama, jak ta styczniowa. Novum są dwa projekty, gdzie zapisano m.in. zwiększenie częstotliwości odbioru śmieci z zabudowy jednorodzinnej i wielorodzinnej. - 6 kwietnia wyznaczona jest rozprawa w NSA w sprawie metody odbierania odpadów. I jeśli NSA podzieli stanowisko WSA, a wszystko na to wskazuje, że tak będzie, to nasza uchwała nie będzie mogła funkcjonować; zostanie unieważniona – tłumaczył wiceprezydent. - Chyba nie zależy nam na dziurze legislacyjnej, na chaosie, który wtedy zapanuje. Jeśli nie będzie uchwały śmieciowej, to ktoś może nie płacić za odbiór odpadów. I sąd, gdyśmy poszli do sądu, przyzna mu rację. Bo nie ma uchwały.
Zawodnik przypomniał, że miasto do systemu gospodarowania odpadami dokłada co roku 20 mln zł. - Wprowadziliśmy jakiś program Śmieci+ - ironizował. - Zamiast budować drogi czy chodniki, remontować przedszkola i szkoły, dokładamy do śmieci. To jest haniebne. Bo skoro każdy z nas produkuje śmieci, to powinniśmy móc za nie zapłacić.
https://www.cozadzien.pl/sport/co-z-centrum-treningowym-radomiaka-na-koniowce/80287
Łukasz Podlewski, szef klubu radnych PiS pytał, do kiedy obowiązują umowy z firmami odbierającymi odpady w mieście. Kończą się w lipcu, a miasto nowych zamierza szukać w przetargach w maju. - Po co mamy przyjmować tę uchwałę dziś, przed rozstrzygnięciem przetargów? A jeśli będzie potrzeba więcej pieniędzy, to za dwa miesiące będziemy podejmować nową uchwałę? Nie lepiej poczekać? - pytał. - Już dokładamy 22 mln zł, nie ma na co czekać – odpowiadał wiceprezydent.
Za zmianą systemu i podwyżką opłat głosowało 11 radnych, 14 (PiS) było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. - Proponuję spotkanie radnych, żebyście mi państwo powiedzieli, jakie rozwiązanie będzie dla was do przyjęcia – skomentował wynik głosowania Jerzy Zawodnik. - Bo nie możemy sobie pozwolić na chaos legislacyjny. A przypominam, że RIO zakwestionowała naszą metodę liczenia za śmieci.
https://www.cozadzien.pl/radom/pierwsze-busy-z-pomoca-wyjechaly-z-radomia/80320
Będzie trzecie podejście. Wiceprezydent Zawodnik zapowiedział, że będzie wnioskował o zwołanie sesji nadzwyczajnej.
