Leśnicy budują swoją bursę
Praca leśnika jest złączona z lasem, z natury zatem rzeczy większość leśników mieszka na wsi zdala od środowisk kultury. Odczuwają to wszyscy leśnicy z chwilę, kiedy trzeba oddać dzieci na naukę do miasta, gdzie stancja kosztuje około 120 zł. miesięcznie. Dlatego na mocy uchwały walnego zebrania z roku 1930 opodatkowali się członkowie składką miesięczną na rzecz budowy bursy z pomieszczeniem dla 60 wychowanków. Akcja rozpoczęta posuwa się pomyślnie naprzód tak, że wiosna b r. zarząd oddziału przystępuje do budowy. Budowa wykonana zostanie przy ulicy 1-go Maja 68.
Ziemia Radomska nr 28, 5 lutego 1932
Nowa siedziba harcerstwa
Komenda Chorągwi harcerstwa w Radomiu z dniem wczorajszym przeniosła swe biura z ulicy Żeromskiego 46 i Piłsudskiego do nowego lokalu na ulicy Sienkiewicza 5, gmach sejmiku, II piętro.
Ziemia Radomska nr 27, 2 lutego 1933
Zwiększenie kontyngentu
rozmów telefonicznych
Radomski Urząd telefoniczno-telegraficzny komunikuje, że kontyngent rozmów dla abonentów tutejszej sieci telefonicznej został zwiększony z dniem 1 stycznia b. r. z 60 na 75 rozmów miesięcznie.
Ziemia Radomska nr 21, 25 stycznia 1935
Zniżka cen
napojów chłodzących
w związku z potanieniem pomarańczy, obniżona ma być w Radomiu cena wszelkich napojów chłodzących, wyrabianych z pomarańczowego soku.
Jak wiadomo, w Radomiu takie napoje wyrabiają różne „fabryki” wód gazowanych pod różnemi nazwami. W pierwszym rzędzie potanieje oranżada, której cena była wyjątkowo wysoka.
Ziemia Radomska nr 21, 25 stycznia 1935
Pielęgnacja drzewek
W ciągu ostatnich dni magistrat przeprowadzał zimową toaletę drzewek na ulicach miasta, stanowiących namiastkę właściwego zadrzewienia naszego miasta.
Ziemia Radomska nr 30, 6 lutego 1935
Co się dzieje ze szpitalem dla dzieci w Radomiu
Sprawa fundacji Ożarowskiej jest obecnie dla Radomia niezmiernie aktualnem zagadnieniem.
Radom 80-tysięczne miasto, położone w centrum paru powiatów, pozbawionych większych miast, spełnia rolę sui generis (w swoim rodzaju – przyp. Red.) stolicy w której mieszczą się rozmaite urzędy centralne, oraz instytucje wyższej użyteczności publicznej, a m.in. szpitale.
Szpital dla dzieci jest instytucją która jest niezbędna dla Radomia z uwagi na grawitację okolic.
Ś.p. Ożarowska zapisując 150 tys. rubli w złocie na ten szpital spełniła czyn obywatelski dużej miary, który nie może pójść w zapomnienie, spełznąć pod pyłem lat na niczem.
Społeczeństwo Radomia musi się domagać aby święta wola testatorki została w pełni zrealizowana.
Dlatego też obowiązkiem naszym jest poruszenie tej sprawy która na celu ma dobro mieszkańców, nietylko Radomia, ale całego ośrodka kraju ciążącego pod względem geograficzno-komunikacyjnym do Radomia.
Szpital dla dzieci, a więc instytucja która ma na celu niesienie pomocy dziatwie - „przyszłości narodu” - nie jest rzeczą, nad którą można przejść do porządku dziennego.
Nie można pozwolić na to, by dorobek ś.p. testatorki, przeznaczony na tak szlachetny cel został zaprzepaszczony.
Jak się dowiadujemy tymczasowy prezydent m. Radomia p. dr. Zaleski interwenjował w województwie, by kwestja budowy szpitala dla dzieci w Radomiu została jaknajśpieszniej załatwiona i województwo ma w energicznem tempie tę sprawę załatwić.
Do tej sprawy jeszcze powrócimy, aby wyświetlić w jaki sposób mogło się dziać że testament przedwojenny nie został do dziś wykonany.
Ziemia Radomska nr 33, 9 lutego 1935