- To władze Radomia, nikt inny powinny być najbardziej zainteresowane powstaniem tego wydziału, który powiem brutalnie Prawo i Sprawiedliwość przywlekło do naszego miasta - mówił w programie "Punkt widzenia" Andrzej Kosztowniak, poseł PiS.
To brutalna, ale szczera wypowiedź posła Andrzeja Kosztowniaka, który potwierdza, że pojawienie się kierunku lekarskiego na radomskim uniwersytecie, to była przede wszystkim decyzja polityczna. Czy dobra? Kierunek lekarski w Radomiu rozpoczął trzeci rok funkcjonowania i jest od początku najbardziej obleganym przez studentów. Bajka? Tylko pozornie. Negatywna ocena wystawiona kierunkowi przez Polską Komisję Akredytacyjną, wywołała lawinę opinii, że kierunek lekarski na UTH, to prowizorka. Rektor uczelni, profesor Zbigniew Łukasik nie zgadza się z tą oceną. – Ja absolutnie nie przyjmuję tej krytyki i chciałem powiedzieć, że dobrze by było, gdyby nadeszły czasy, kiedy każdy, kto publicznie się wypowiada, odpowiadał za swoje słowa, dlatego że mówienie nieprawdy, która idzie w eter robi dużo krzywdy uniwersytetowi. Po prostu komisja akredytacyjna uwierzyła również w informacje od nieprzychylnych nam ludzi, że tak źle jest na uczelni - mówił Zbigniew Łukasik, rektor UTH w porannej rozmowie Radia Rekord i TV Dami.
Ale profesor Zbigniew Łukasik w swoich wypowiedziach na temat kierunku lekarskiego na uczelni, którą kieruje, idzie dalej. – Nikt nie powiedział, że ma to być koło zamachowe dla uczelni. A wręcz przeciwnie jest to kula u nogi, dlatego że to są duże wydatki - przyznał.
To nie pierwsza tego typu wypowiedź profesora Zbigniewa Łukasika dotycząca kierunku lekarskiego na UT-H. Kilka dni po tym jak w mediach pojawiły się informacje o negatywnej ocenie dla kierunku lekarskiego wystawioną przez Polską Komisję Akredytacyjną, rektor na zwołanej konferencji powiedział: "My się nie będziemy zabija o kierunek. My mamy 40 kierunków i mamy się zabijać o jeden kierunek. Nie."
Z kolei według posła Andrzeja Kosztowniaka, o przyszłości kierunku lekarskiego na radomskim uniwersytecie, powinny rozmawiać cztery strony. – Jeżeli prezydent miasta nie zabezpieczy na najbliższe kilka lat dużej ilości pieniędzy na rozwój tego wydziału, jeżeli marszałek województwa nie siądzie do wspólnego stolika z prezydentem, z rektorem i ministrem, który dał kierunek i dał pierwsze pieniądze na ten kierunek studiów,to szanse powodzenia dla tego projektu będą znikome - twierdzi poseł Kosztowniak.
Ale czy jest wola takich rozmów? Czy ktoś z tej czwórki – tak po ludzku – nie poczuje się mocno urażony – słowami rektora uczelni, że kierunek lekarski jest kulą u nogi dla uniwersytetu? Jeżeli tak i rektor nie widzi problemu, żeby kierunek rozwiązać, to warto zapytać czy kierunek lekarski na radomskiej uczelni nie funkcjonuje na siłę bo tak chcieli m.in. politycy PiS.
