Co prawda pogoda nie dopisała, ale mimo nie przeszkodziła w organizacji rajdu! W wyprawie wzięło udział około 40 rowerzystów.
Rajd odbył się na 25 kilometrowej trasie Iłża-Pakosław-Seradzice-Iłża, która była formą przybliżenia uczestnikom historii zapomnianej bitwy z udziałem Legionu Puławskiego. Prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 51 pułku piechoty Strzelców Kresowych, w skrócie wyjaśnił ideę tego spotkania.
- Na terenach Pakosławia w okolicy Iłży odbyła się I bitwa Legionów Puławskiego – była to polska formacja wojskowa z tym, że w rosyjskich mundurach. Legion został sformowany ze względu na naciski obozu narodowego, który sympatyzował z władzami rosyjskimi podczas I wojny światowej. Miała to być czysto polska jednostka, walcząca u boku wojsk carskich przeciwko Niemcom. W 1930 roku w Pakosławiu został odsłonięty pomnik ku czci poległych i tam też odbywały się uroczystości rocznicowe z udziałem przedwojennych polityków, ale okres II wojny światowej oraz czasy PRL-u spowodowały, że zaniechano obchodzenia tych rocznic - wyjaśnił Tomasz Skiba.
Co prawda w latach 90-tych odbyło się kilka spotkań, jednakże nie na taką skalę jak dawniej. Członkowie stowarzyszenia uznali, że nie będą organizowali uroczystości stricte pomnikowych, a zamiast nich uczczą tę rocznicę organizując rajd rowerowy.
- Jest to rekreacyjny sposób nauki historii dla młodych ludzi, ponieważ jak wiemy, osoby w wieku licealnym czy gimnazjalnym nie chcą brać udziału w tradycyjnych- niezbyt interesujących uroczystościach - dodał.
Na czym polegał rajd? Otóż uczestnicy uzyskali informacje dotyczące historii oraz tego, co się wydarzyło na danym odcinku trasy, odcinki te są miejscami pamięci narodowej. Rowerzyści odwiedzili pomnik Legionistów Puławskich, przejechali niedaleko linii okopowych, w których odbywała się ta bitwa, a następnie dotrali pod pomnik w Seradzicach poświęcony zwycięskiej bitwie stoczonej z Niemcami przez Bataliony Chłopskie w 1944 roku.
Anna Prokop, foto: www.strzelcy-kresowi.pl