Minister Przemysław Czarnek spotkał się z mieszkańcami Szydłowca. Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki wygłosił przemówienie i odpowiadał na pytania w Hotelu Lodownia.
Spotkanie rozpoczęła poseł Agnieszka Górska z Prawa i Sprawiedliwości.
- Chciałabym namówić was, żebyście dokonali analizy rządów Prawa i Sprawiedliwości, ale też tego, co wydarzyło się wcześniej za rządów Platformy Obywatelskiej. Mam nadzieję, że dojdą państwo do takiego zdania, że za naszych czasów żyje się dużo lepiej - powiedziała poseł Górska.
"W Szydłowcu nikt nie pyta 'czy będę miał pracę?'
W swoim wystąpieniu minister Przemysław Czarnek mówił m.in. o skutkach wojny na Ukrainie.
- Kiedy zaczęliśmy wychodzić z pandemii koronawirusa z bardzo dobrymi wskaźnikami, to spadła druga, jeszcze potężniejsza bomba, w postaci bestialskiego ataku Rosji Putina na Ukrainę i to trwa do dzisiaj. Od trzech lat jesteśmy w permanentnym kryzysie globalnym, a mimo to mamy w Polsce około 5,5% bezrobocia. To jest najniższe bezrobocie w historii tego kraju. Dzisiaj nikt nie pyta w Szydłowcu, Radomiu, Lublinie, Puławach, czy w Zwoleniu "czy będę miał pracę?", bo ta praca jest. Dzisiaj pytają "ile będę zarabiał?" - mówił minister.
Przypomnijmy, że na koniec stycznia stopa bezrobocia w powiecie szydłowieckim wyniosła 26%, a w radomskim 17,9% - dane z Urzędu Statystycznego w Warszawie.
Opposition führer
W swoim wystąpieniu minister Czarnek zarzucił też opozycji i niektórym mediom podburzanie społeczeństwa.
- Pewnie, że specjaliści z partii opozycyjnych z TVN-em 24 na czele mają receptę na wszystko. W TVN-ie 24, jak państwo sobie puścicie, to jest wszędzie źle, jedna wielka ruina, a szkoła to się w głowie nie mieści. Tak mówi też ten "opposition führer", co jeździ, międli i podburza nienawiść w społeczeństwie - mówił minister.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/spotkanie-z-przemyslawem-czarnkiem-w-szydlowcu-zdjecia/90289
Zarobki nauczycieli
Nie brakowało też pytań od mieszkańców Szydłowca i powiatu. Pojawiły się kwestie m.in. starań o budowę świetlicy w Guzowie, zarobki nauczycieli, czy brak nowych podręczników do nauki zawodu.
- Mój mąż jest nauczycielem stolarstwa i od wielu lat nie można uzyskać żadnego nowego podręcznika. Te, które są, pochodzą z lat 90. albo jeszcze dalej. Żadne wydawnictwo ich nie wydaje, bo one są nierentowne. Ministerstwo powinno chyba dofinansować takie źródło. Druga rzecz związana ze szkolnictwem zawodowym dotyczy nauczycieli. Nie ma już takich, a jeżeli są, to powinni być już na emeryturze. Jak sobie ministerstwo wyobraża kształcenie? Co można zrobić, żeby przyciągnąć nauczycieli? Jak stolarz, czy informatyk przyjdzie pracować do szkoły za taką pensję? - pytała jedna z mieszkanek.
Minister Czarnek odpowiedział, że na przestrzeni lat pensje nauczycieli wzrosły.
- Wynagrodzenie najmniej zarabiających nauczycieli wzrosło od 2015 r. o blisko 80%, a od od 2012 do 2015 r. o 0%. Gdyby podnoszono sukcesywnie wynagrodzenia, jak my to robimy, to dzisiaj nie mielibyśmy tej sytuacji. Jeśli chodzi o szkolnictwo zawodowe, to państwo wyłożyło 1 mld 800 mln zł, żeby w 120 powiatach w Polsce utworzyć branżowe centra umiejętności. To połączenie szkoły zawodowej, wyższej i branży właściwej dla konkretnego miejsca - powiedział.
W sprawie świetlicy w Guzowie minister Czarnek zapowiedział starania, żeby ten obiekt powstał.
- Nie wiem, do jakiego źródła państwo złożyli wniosek. Będziemy się troszczyć o to, żeby ta świetlica powstała. W najbliższym czasie źródeł finansowania będzie co niemiara - mówił.
Zwiększenie subwencji oświatowej
Piotr Kornatowski, radny powiatu szydłowieckiego zaapelował o zwiększenie subwencji oświatowej.
- Czyim zadaniem jest prowadzenie oświaty na terenie powiatu? Powiatu! W ustawie o samorządzie powiatowym i gminnym zadaniem własnym jest prowadzenie oświaty. Państwo przekazuje środki, które wzrosły w ciągu ostatnich lat. Są powiaty, jak na przykład powiat łukowski, w których subwencja starczy całkowicie na pokrycie kosztów związanych z kadrą nauczycielską. Są też powiaty, w których nie starczy, ale to państwo zatrudniacie nauczycieli, prowadzicie politykę oświatową i zarządzacie środkami - odpowiedział minister Czarnek.
Czarnek: "Przy pomocy organizacji lewackich rozwala się świadomość i umysły młodych ludzi"
Nie brakowało też pytań od uczniów szydłowieckich szkół. Licealistka Anna Białek pytała o plan na zmniejszenie liczby samobójstw i prób samobójczych.
- To nie jest kwestia tylko ostatnich kilku lat, a kilkudziesięciu. W polskiej szkole jest bezpiecznie - prób samobójczych praktycznie nie ma, bójek i awantur prowadzących do tragicznych zdarzeń też nie ma. To, co słyszeliśmy w ostatnim czasie, to wydarzenia z ulicy - Zamościa, Pruszkowa, czy innych miast. Rzeczywiście agresja narasta. Szkoła odpowiada dwoma miliardami złotych tylko w tym roku na zwiększenie liczby etatów psychologów, pedagogów i pedagogów specjalnych, ale przecież agresja i problemy to nie jest tylko kwestia, że ktoś nie poszedł do psychologa, czy pedagoga. To jest potężny kryzys rodziny, małżeństwa, walka z chrześcijaństwem, religią, zohydzanie kościoła. Ci młodzi ludzie, którzy targają się na swoje życie, mają problemy z sobą samymi, bo nie są zaopiekowani przez swoich rodziców w pierwszej kolejności. Dziecko nie rodzi się w szkole, tylko w rodzinie. Później jest wychowywane przez rodziców. Szkoła pełni pomocniczą funkcję wychowawczą - mówił minister. Nie walczmy z rodziną przy pomocy ideologii lewackich, LGBT-owskich, genderowskich. Nie zohydzajmy młodym ludziom wartości rodziny, puszczając ich na ulice z napisami wulgarnymi na czole. A kto ich do tego zmuszał? Przy pomocy organizacji lewackich rozwala się świadomość i umysły młodych ludzi. Zaczyna się im gadać bzdury, co do ich tożsamości, także seksualnej. Zostawia się ich z tymi problemami i później mamy takie sytuacje. Chrońmy nasze dzieci jako rodzice i dziadkowie - powiedział Czarnek.
W spotkaniu z ministrem Przemysławem Czarnkiem wzięli również udział posłowie: Agnieszka Górska, Marek Suski i Dariusz Bąk.
