[gallery id=1143]
Systematycznie jeżdżą do Katynia, Miednoje oraz pozostałych miejsc zagłady Polaków na wschodzie. Podróżami na motorach odkrywają pamięć o zbrodni wołyńskiej i innych rejonach dotkniętych ludobójstwem, odwiedzili także okolice, gdzie ostatnie wakacje spędzili prawdziwi bohaterowie „Kamieni na szaniec”. Tym razem Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński poznawał miejscowości skąd pochodzi rodzina płk. Kuklińskiego.
- Na zaproszenie Roberta Grudnia opowiedziałem z radością. Płk. Kukliński to dla nas niezwykły bohater, który dokonał czynów na miarę 1920 roku. On sam jeden pokonał Sowietów – wyjaśnił Wiktor Węgrzyn, komandor rajdu.
Poznawanie rodzinnych stron bohatera rozpoczęło się w Stromcu w remizie OSP, gdzie goście z całej Polski oraz mieszkańcy tej miejscowości zobaczyli film „Gry wojenne” w reżyserii Dariusza Jabłońskiego. Później odbyło się spotkanie w Starej Wsi, gdzie Ryszard Kukliński przyjeżdżał do swego
stryja. Ta miejscowość to również gniazdo rodzinne Kuklińskich, którzy mieszkali tu od ponad 200 lat.
Uczestnicy rajdu odwiedzili też Niedabyl, skąd pochodził ojciec i dziadek bohatera oraz zaprzyjaźniona rodzina Barszczów.
Roman Barszcz – równolatek płk. Kuklińskiego i kolega dziecięcych zabaw, był jego przyjacielem
przez całe życie. Jego starszy brat Leon, żołnierz AK, był kimś kogo obaj bardzo szanowali. Dziś w dawnym gospodarstwie potomkowie tej rodziny nadal przechowują starą odzież wojskową, którą przywoził Ryszard Kukliński.
Kolejnym celem był Stromiec. Uczestnicy rajdu uczestniczyli we mszy św. w kościele pw. św. Jana Chrzciciela, gdzie został ochrzczony Stanisław Kukliński, ojciec bohatera. Głównym punktem uroczystości było posadzenie Dębu Wolności płk. Ryszarda Kuklińskiego. Sadzonkę ufundowali leśnicy z
Nadleśnictwa Dobieszyn.
Następnie rajd ruszył do Duckiej Woli, gdzie dorastała Anna – matka bohatera. Gości podejmował m.in. Eugeniusz Kaczmarczyk, jej chrzestny syn. Właśnie gościnność gospodarzy najbardziej ujmowała gości.
- Pierwsze porównanie jakie mi przychodzi na myśl to polskie Kresy. Tylko tam i w okolicach Stromca spotkaliśmy się z tak ogromną życzliwością i wspaniałą gościnnością – przyznał Wiktor Węgrzyn.
Ostatnim etapem rajdu był przejazd przez malownicze okolice do miejscowości Bobrek oraz ognisko w gospodarstwie Marka Matysiaka. Wrażenia uczestników rajdu były bardzo pozytywne.
- Dla mnie najważniejszym momentem było spotkanie z krewnymi bohatera. Nie sądziłem, że to tak serdeczni ludzie. Jeśli ta impreza odbędzie się za rok, to chętnie znów przyjadę – oświadczył Adam Rosłaniec z Garwolina.
Rajd był częścią projektu Roberta Grudnia, popularyzującego wiedzę o rodzinie Ryszarda Kuklińskiego.
- Pochodzimy z tych samych stron. Zostaliśmy wychowani według tych samych wartości, jesteśmy nawet spokrewnieni. Obaj zostaliśmy honorowymi obywatelami gminy Stromiec. Dla mnie to honor, że
dane mi jest promować płk. Kuklińskiego na swoich koncertach i festiwalach. Chciałbym, aby „Urodziny płk. Kuklińskiego” stały się wydarzeniem ogólnopolskim – powiedział Robert Grudzień.
Rajd zakończył się przy Pomniku Katyńskim w Warszawie. Uroczystości zakończył koncert w bazylice archikatedralnej.
