Atrakcje budziły w nas największe zaciekawienie…
Naszą największą zagwozdką było, jakie atrakcje będą dostępne zarówno dla nas, jak i dla dzieci. To, co zobaczyliśmy, całkowicie nas zaskoczyło! Od momentu wejścia, każda aleja była niezwykle udekorowana i oświetlona, a co do samych atrakcji, cóż... Okazało się, że nasze obawy były zupełnie nieuzasadnione! Zliczyliśmy ponad 100 atrakcji, a w tym to, co nas najbardziej interesowało, czyli karuzele dla dzieci i najlepsze roller coastery! Ciepłe ubrania sprawiły, że nie odczuliśmy niskiej temperatury, a emocje podczas przejażdżek były zupełnie inne niż te, które towarzyszą roller coasterom latem! Dostępnych było wiele kolejek dla dzieci, takich jak Happy Loops, Mars, Śmiejżelki Energuś, Draken, Circus, czy Frutti Loop, ale nie zabrakło także ekstremalnych roller coasterów jak niesamowita Zadra, Hyperion, Mayan, Boomerang, Viking czy Formuła. Zwiedziliśmy również kilkanaście innych znanych nam już atrakcji, w tym kolejne kolejki i koło młyńskie Wonder Wheel, które rzuciło nowe światło na to, jak wygląda Park z wysokości! Wszystko było wykonane z największą precyzją i troską o bezpieczeństwo, co nas niezmiernie ucieszyło. Roller coastery stanowiły dla nas niezwykle ważny element w Parku Rozrywki. Niemniej jednak, jak się okazało, to tylko wierzchołek góry lodowej tego, co zastaliśmy za bramami parku...
Tam nasze dzieci czuły się jak w raju!
Martwiliśmy się o liczbę atrakcji, a na miejscu spotkaliśmy zupełnie odmienny krajobraz! Oprócz roller coasterów, karuzel i już znanych nam atrakcji, pojawiło się wiele nowości przygotowanych specjalnie na sezon zimowy, takich jak lodowisko czy snowtubing. Ważne jest to, że łyżwy można bezpłatnie wypożyczyć na miejscu! Podczas gdy dzieci bezpiecznie się bawiły nie mogliśmy się oprzeć urokowi jarmarku świątecznego! Małe, ozdobione budki, aromat piernika i ten zachwycający widok! To z pewnością atrakcja, która zasługuje na uwagę podczas zimowej wizyty w Energylandii. Oczywiście, odwiedziliśmy także Krainę Świętego Mikołaja. Tam dzieci czuły się jak w raju! Spotkały się z Mikołajem, a także otrzymały nieoczekiwany upominek od Elfa, co wywołało jeszcze większe uśmiechy na ich twarzach! Mikołaj znalazł chwilę dla każdego, co sprawiło, że dzieci czuły się niezwykle wyjątkowo. My mieliśmy okazję podziwiać w tym czasie kolejną część niezwykłego Ogrodu Świateł, który znajduje się właśnie w tym miejscu. Po pełnym wrażeń popołudniu, zajrzeliśmy jeszcze do jednego miejsca, które z daleka przyciągało nas kolorami i aromatem świątecznego ciasta. Były to warsztaty zdobienia pierników, przypominające wielką pracownię elfów! W tym fantastycznym otoczeniu wspólnie z dziećmi delektowaliśmy się czasem i zabawą, kreując coraz bardziej barwne dekoracje dla pierników i bombek! Każdemu polecamy zahaczyć tu choć na moment i poczuć ciepłą, rodzinna atmosferę podczas wspólnej radości.
Ceny biletów mają znaczenie!
W obliczu wzrostu cen, istotną rolę odgrywają ceny biletów! To tutaj pojawiła się nasza pierwsza niespodzianka! Zimowe opłaty za bilety do Energylandii są niezwykle korzystne, co nas szczególnie zaskoczyło! Bez korzystania z żadnych promocji, bilet normalny kosztuje jedynie 99 zł, a ulgowy 79 zł. To naprawdę atrakcyjna cena, biorąc pod uwagę rozległość parku i ilość dostępnych atrakcji bez dodatkowych opłat. W naszym przypadku wybraliśmy krótką popołudniową eskapadę, nie poświęcając całego dnia, a mimo to mieliśmy dostęp do wszystkich atrakcji. Weszliśmy na teren parku po godzinie 15, co przyniosło kolejną miłą niespodziankę - jeszcze niższe ceny biletów dzięki biletom popołudniowym. Wtedy bilety są jeszcze tańsze. Dzięki temu zaoszczędziliśmy nawet 40 zł na jednym bilecie!
