Ostatni mecz fazy zasadniczej PlusLigi w sezonie 2017/18 miał duży ładunek emocjonalny. Nie dość, że do Radomia przyjechał lokalny rywal, czyli ONICO Warszawa, to jeszcze obie drużyny musiały wygrać za trzy punkty. Komplet „oczek” dawał radomianom pewne ósme miejsce w lidze i możliwość rywalizacji o siódmą lokatę na koniec sezonu, natomiast warszawianom był potrzebny, żeby pozostać w czołowej szóstce i nadal bić się o medale. W piątkowym spotkaniu swojego celu nie zrealizowała żadna z ekip.
Początek pierwszej partii to wzajemne badanie sił. Swoją moc wcześniej poczuli radomianie, którzy po pojedynczym bloku Kamila Kwasowskiego na Nikoli Gjorgiewie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Po chwili „Wojskowi” dołożyli do tego punktową zagrywkę i kolejne bloki i ich przewaga urosła do pięciu „oczek” (14:9). Stephane Antiga poprosił o czas, po którym jego podopieczni zniwelowali straty do dwóch punktów (21:19), ale wtedy na zagrywce pojawił się Wojciech Żaliński. Nasz kapitan posłał asa i „Wojskowi” wrócili na bezpieczną przewagę, którą utrzymali do samego końca. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Cerradu Czarnych Radom 25:22.
http://www.cozadzien.pl/sport/cerrad-czarni-radom-onico-warszawa-relacja-live/46712
Druga partia miała jednego bohatera – Tomasza Fornala. 20-letni przyjmujący Cerradu Czarnych Radom niemal w pojedynkę rozbił rywali. Mistrz świata i Europy juniorów tylko w tej partii zdobył 13 punktów! Fornal skończył osiem z dziewięciu piłek w ataku i dołożył do tego pięć asów serwisowych! Naszemu zawodnikowi wychodziło wszystko, a jedną z akcji zakończył nawet atakiem z piruetem. Nasza drużyna prowadzona przez Fornala wygrała drugiego seta 25:16 i po tym zwycięstwie niemal zabrała szansę warszawianom na dalszą grę o medale.
Po dziesięciominutowej przerwie wydawało się, że mecz szybko dobiegnie końca. Jednak Stephane Antiga odpowiednio zmotywował swoich zawodników. Warszawianie zagrali na ambicji i dzielnie walczyli z naszym zespołem. Po wyrównanym otwarciu seta goście zbudowali czteropunktową przewagę (16:12), radomianie próbowali odrabiać straty, ale kiedy to zablokowany został Tomasz Fornal ONICO prowadziła już 21:18. Jednak wtedy w polu serwisowym zjawił się Wojciech Żaliński. Nasz kapitan popisał się serią doskonałych zagrywek i wyprowadził „Wojskowych” na prowadzenie 23:21! Goście jeszcze doprowadzili do remisu, a w końcówce radomianie mieli dwie piłki meczowe. Niestety żadnej z nich nie wykorzystali, a set zakończył się prostym błędem Dimy Teriomenki. ONICO wygrało tę partię 28:26 i wróciło do gry w tym spotkaniu.
Od początku czwartego seta gospodarze rzucili się do ataków. „Wojskowi” długo prowadzili, ale spokojnie grający goście byli w stanie odrobić każdą przewagę. Gra była szarpana i zespoły raz za razem traciły punkty całymi seriami. Wszystko co najważniejsze w tym secie wydarzyło się w samej końcówce. Od stanu 19:19 zarysowała się przewaga warszawian. W kluczowych momentach z sił opadł Kamil Kwasowski, a Dejan Vincić z uporem rozgrywał do niego piłki. Nasz przyjmujący nie skończył czterech akcji z rzędu, po których ONICO zbudowało przewagę i wygrało tego seta 25:22. O wyniku spotkania zadecydował tie-break.
W piątym secie lepsze otwarcie zanotowali gospodarze. Radomianie przy zmianie stron prowadzili 8:6, a potem po udanym bloku Kuby Ziobrowskiego na Bartku Kwolku mieliśmy już wynik 12:10. Niestety w końcówce swoje doświadczenie pokazał Samica. Francuz w decydującej partii zdobył pięć punktów, w tym dwa blokiem. Po jego akcji goście odrobili straty. Radomianie mieli jeszcze piłkę meczową, ale przy niej w siatkę zaserwował Jakub Ziobrowski. Po chwili Kwolek skończył kontrę, a w ostatniej akcji spotkania zablokować się dał Tomasz Fornal. Warszawianie wygrali piątego seta 16:14 i całe spotkanie 3:2.
Mimo porażki nasza drużyna zasługuje na duże słowa uznania. Kapitalne spotkanie rozegrał Tomasz Fornal, który zdobył aż 27 punktów. 20-letni przyjmujący w całym meczu zaserwował sześć asów, dołożył do tego dwa bloki oraz 68% skuteczność w ataku. Fornal był murowanym kandydatem do nagrody MVP, ale w przypadku zwycięstwa ONICO statuetkę odebrał Andrzej Wrona.
Po tej porażce radomianie zajmują ósme miejsce w lidze, ale nad dziewiątym Cuprum Lubin mają tylko punkt przewagi. „Miedzowi” w niedzielę, 15 kwietnia o godz. 14.45 zmierzą się u siebie z GKS-em Katowice i jeżeli wygrają to spotkanie to wyprzedzą w tabeli nasz zespół. Jeżeli tak się stanie to w fazie play-off radomianie będą walczyć o miejsca 9-10, a jeżeli niedzielny mecz wygrają katowiczanie to „Wojskowi” będą rywalizować o siódmą lokatę w lidze. Nasza drużyna swój kolejny mecz rozegra w środę, 18 kwietnia, a sezon zakończy w sobotę, 22 kwietnia rywala pozna dopiero w niedzielę.
Cerrad Czarni Radom – ONICO Warszawa 2:3 (25:22, 25:16, 26:28, 22:25, 14:16)
Cerrad: Vincić, Kwasowski, Teriomenko, Filip, Fornal, Huber, Watten (l) oraz Żaliński, Ostrowski, Ziobrowski
ONICO: Brizard, Samica, Wrona, Gjorgiew, Kwolek, Nowakowski, Wojtaszek (l) oraz Kowalczyk, Firlej, Włodarczyk