Po raz pierwszy w drużynie HydroTrucku w hali MOSiR-u zaprezentowali się dwaj nowo pozyskani zawodnicy: Jabarie Hinds i Roberts Stumbris. Obaj należeli do wyróżniających się zawodników.
Pierwsza kwarta miała niezwykle wyrównany przebieg, a jej pierwsze minuty to kilkupunktowa przewaga podopiecznych trenera Roberta Witki. Dopiero w samej końcówce tej części w drużynie gości nastąpił zryw, czego efektem było zdobycie kilku punktów pod rząd i wygranie kwarty otwarcia w stosunku 23:17.
https://www.cozadzien.pl/sport/hydrotruck-podejmie-kinga-zapowiada-sie-emocjonujace-starcie/68830
Tuż po wyjściu na drugą ćwiartkę w zespole gospodarzy wciąż trwała niemoc rzutowa. Brak skuteczności wykorzystali przyjezdni, którzy wyszli nawet na dwucyfrowe prowadzenie. Dopiero w końcowych fragmentach i skutecznej grze Stumbrisa - HydroTruck odrobił nieco strat. Ta część ostatecznie zakończyła się remisem, po 15.
Po zmianie stron radomianie zdołali szybko zmniejszyć straty, bo po trzypunktowym rzucie Marcina Piechowicza na świetlnej tablicy było 42:44. Od tego momentu osiem następnych punktów uzyskali przyjezdni i o czas poprosił trener Witka. Jego podopieczni na zbyt dużo pozwalali wtedy rywalom, zwłaszcza pod swoim koszem. Nic więc dziwnego, że tę kwartę różnicą sześciu punktów wygrali goście, którzy na ostatnią ćwiartkę spotkania wychodzili z zapasem już 12. oczek.
https://www.cozadzien.pl/sport/hydrotruck-radom-king-szczecin-relacja-live/68834
Po trzech minutach skuteczni radomianie zniwelowali stratę do sześciu oczek i o czas poprosił opiekun Kinga. Po nim trafił za trzy Filip Zegzuła i mogło się wydawać, że radomianie za chwilę odrobią straty. Tak se nie stało, bo następne cztery oczka padły łupem kontrolującego mecz Kinga. Gdy wydawało się, że radomianie nie odwrócą już losów rywalizacji, to sprawy w swoje dłonie wziął Hinds. Amerykanin pokazał, że nieprzypadkowo był królem strzelców EBL. To właśnie jego rzuty trzypunktowe spowodowały, że HydroTruck wyszedł na prowadzenie i nie oddał go do końca.
HydroTruck Radom – King Szczecin 83:73
Kwarty: 17:23, 15:15, 19:25, 32:10.
HydroTruck: Hinds 22 , Zegzuła 7, Piechowicz 18, Strumbris 15, Ostojić 8 – Tomaszewski 0, Griffin 4, Zalewski 0, Kurpisz 0, Wall 2, Lewandowski 0, Prahl 7.
King: Schenk 13, Bartosz 2, Fakuade 20, Davis 13, Melvin 2 – Kobel 0, Ware 10, Zębski 7, Wilczek 0, Łapeta 6.