E. Leclerc Radomka Radom gładko przegrała pierwszego seta, ale w kolejnych partiach grała jak równy z równym z wyżej notowanym rywalem. Ostatecznie radomianki przegrały 1:3. – Po raz pierwszy w karierze dostaje gratulacje za wygranego seta – powiedział Jacek Skrok. – Nasze zadanie polegało na tym, aby zagrać tutaj z otwartą głową i walczyć w każdej akcji. Początek był ciężki i nie potrafiliśmy się odnaleźć na boisku, ale potem zaczęliśmy grać swobodnie. W pewnym momencie napędziliśmy rywalom stracha. Możemy tylko żałować, że w tym trzecim secie nie udało nam się utrzymać prowadzenia, ale w decydujących momentach popełniliśmy kilka prostych błędów. Różnica poziomów pokazała się właśnie wtedy.
http://www.cozadzien.pl/sport/radomka-walczyla-do-konca/45672
W turnieju finałowym Pucharu Polski używa się identycznych piłek jak w Lidze Siatkówki Kobiet, a różnią się one od tych, którymi na co dzień rywalizują siatkarki w I lidze. – To nie są nasze piłki i dziś oddaliśmy to co zyskaliśmy we wcześniejszych pojedynkach z Chemikiem czy innymi drużynami LSK – podsumował szkoleniowiec radomskiego zespołu. – Mieliśmy trzy, czy cztery treningi z tymi piłkami, a to trochę za mało, żeby tutaj przyjechać i czuć się pewnie.
Trener E. Leclerc Radomki Radom odniósł się również do zamieszania medialnego, jakie sprawiła jego drużyna. – Tyle kontaktów z mediami te dziewczyny nie miały nigdy w życiu. Jeszcze pół roku temu były bezimiennymi siatkarkami, które trafiły do Radomia. A teraz nagle serie wywiadów na stronę LSK i innych dużych mediów, materiał w siódmej strefie i tak dalej, i tak dalej – powiedział Jacek Skrok. – To wszystko na pewno rozkojarzyło moje siatkarki, a odczuliśmy to w meczach play-off z Poznaniem. To zespół, który w rundzie zasadniczej ograliśmy dwa razy, a teraz nagle pokonuje nas w naszej hali i to dwukrotnie. To wszystko młodość mojego zespołu, na to potrzeba czasu i ogrania, a takie mecze jak w Nysie pokazują, że możemy zagrać swobodnie. Z takim nastawieniem jedziemy do Poznania i niezależnie co będzie się działo jedziemy tam walczyć o awans do czwórki – zakończył trener E. Leclerc Radomki Radom.
http://www.cozadzien.pl/sport/thomas-renard-czuje-niedosyt-bo-zabraklo-nam-niewiele/45681
Trzeci mecz ćwierćfinałowy I ligi E. Leclerc Radomka Radom rozegra w środę, 14 marca w Poznaniu.