Po 175 dniach przerwy do Radomia powróciła siatkarska PlusLiga. Drużyna Roberta Prygla inaugurowała ten sezon pojedynkiem z jednym z kandydatów do medali -Jastrzębskim Węglem. W drużynie ze Śląska można było spotkań chociażby dwukrotnego mistrza świata Dawida Konarskiego, czy dawnych znajomych z Radomia: Lukasa Kampę, Jakuba Buckiego czy Grzegorza Koska.
http://www.cozadzien.pl/sport/cerrad-czarni-radom-jastrzebski-wegiel-relacja-live/50999
"Wojskowi" szanowali rywali, ale podchodzili do tego meczu po doskonałym okresie przygotowawczym, w którym wygrali komplet 13 sparingów tracąc w nich zaledwie pięć setów. - Na wyniki spotkań towarzyskich nie ma co patrzeć. Dopiero ligowa walka zweryfikuje naszą formę - mówił przed meczem Robert Prygiel. Niestety jego słowa okazały się prorocze.
Cerrad Czarni próbowali walczyć i na początku spotkania nawet odskoczyli od rywali na trzy punkty, ale im dalej w mecz tym rosła przewaga gości. Jastrzębianie w pełni kontrolowali przebieg tego spotkania i ich zwycięstwo chyba nawet przez moment nie było zagrożone. "Wojskowi" najbardziej postawili się w pierwszym secie, w którym przegrali dopiero 23:25. W dwóch kolejnych partiach jastrzębianie wygrali pewniej do 19 i 20.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/sesja-zdjeciowa-cerrad-czarnych-radom/50910
O porażce "Wojskowych" zadecydowała gorsza forma w przyjęciu zagrywki. Goście w większości starali się serwować w Wojciecha Żalińskiego albo zmieniającego go Kamila Kwasowskiego. Niestety obaj nie mieli w piątek najlepszego dnia w przyjęciu. Przez całe spotkanie radomianie zanotowali tylko 11% doskonałego przyjęcia, co mocno utrudniało pracę Dejanovi Vinciciowi. Natomiast Jastrzębski grał na 29% przyjęciu perfekcyjnym. - Nie zagraliśmy najlepiej na zagrywce. Może wielu błędów nie popełniliśmy, ale nie zdołaliśmy odrzucić rywala od siatki, a na naszej hali powinniśmy to zrobić - stwierdził po meczu Robert Prygiel.
Niestety w szeregach "Wojskowych" widać było jeszcze małe zgranie. Momentami brakowało komunikacji pomiędzy zawodnikami, ale to z czasem powinno się poprawić. Na usprawiedliwienie warto zaznaczyć, że zarówno Dejan Vincić jak i Alen Pajenk do Radomia przyjechali dopiero w drugiej połowie września po powrocie z mistrzostw świata. - Te błędu musimy wyeliminować. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach już ich nie będziemy oglądać - zapowiedział szkoleniowiec Cerradu Czarnych Radom.
http://www.cozadzien.pl/sport/robert-prygiel-nie-spodziewalem-sie-ze-przegramy-tak-latwo/51006
Po tej porażce Cerrad Czarni Radom nie mają zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie tego spotkania. Kolejny pojedynek radomianie rozegrają już w środę, 17 października, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25, 19:25, 20:25)
Cerrad: Vincić, Żaliński, Huber, Żygałow, Fornal, Pajenk, Ruciak (l) oraz Giger, Filip, Kwasowski
Jastrzębski: Kampa, Lyneel, Kosok, Konarski, Froom, Hain, Popiwczak (l) oraz Rusek