Mecz niezwykle pechowo rozpoczął się dla radomian a przede wszystkim Jakuba Kosiorka. Goście rozegrali stały fragment gry po, którym piłkę w kierunku bramki Broni uderzył Rafał Kiczuk. Kosiorek tak interweniował, że w zasadzie sam umieścił futbolówkę pomiędzy słupkami. W 33 minucie Kamil Odolak zdecydował się na strzał, ale piłka po rykoszecie trafiła w słupek bramki zambrowian. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Dużo więcej emocji towarzyszyło drugiej części gry. Już w 52 minucie Michał Kielak przewrócił się w polu karnym, ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia, co więcej, pokazując żółtą kartkę zawodnikowi Broni. Zaledwie 120 sekund później Kielak także padł w polu karnym, ale tym razem sędzia zawodów wskazał na popularne wapno, choć jego decyzję kwestionowali zambrowianie. Mimo wszystko skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Marcin Szymczak, strzelając niemalże identycznie, jak przed tygodniem w Białobrzegach. Od tego momentu mecz stał się niezwykle otwarty. Masę błędów popełniała formacja defensywna Broni, zakładając wielokrotnie nieudane pułapki ofsajdowe. Po jednej z takich akcji, sam na sam z Kosiorkiem znalazł się piłkarz Olimpii, ale przy próbie minięcia golkipera został przez niego sfaulowany. Na szczęście Kosiorek odkupił swoje winy i obronił strzał Kiczuka z karnego.
W końcu w 79 minucie z prawej strony boiska piłkę na głowę Odolaka wrzucił Hubert Derlatka a napastnik umieścił ją w siatce. Od tego momentu, nie mający nic do stracenia goście rzucili się na radomian, zupełnie zapominając o obronie. Dwukrotnie w samej końcówce gospodarze stanęli przed szansą zdobycia goli i ustalenia losów rywalizacji. Najpierw okazję zmarnował Xahne Reid (w kontrataku trzech na jednego), podając piłkę wprost pod nogi obrońcy a w 89 minucie Reid już dobrze podał piłkę do Piotra Goliasza, ale ten mając przed sobą pustą bramkę poślizgnął się i wynik się nie zmienił… Gdy wydawało się, że podopieczni Dominika Bednarczyka utrzymają korzystny rezultat, to w zamieszaniu podbramkowym do piłki na piątym metrze przed bramką Kosiorka dopadł niepilnowany Paweł Łydkowski i skierował ją do siatki!
Broń Radom – Olimpia Zambrów 2:2 (0:1)
Bramki: Szymczak (k), Odolak – Kiczuk, Łydkowski.