Trzy miesiące - tyle czekali piłkarze Radomiaka Radom na powrót do ligowego grania. Ich pierwszym rywalem była znajdująca się w strefie spadkowej Odra Opole. Pierwsza połowa (a jak się potem okazało, druga również) nie należała do najefektowniejszych. "Zieloni" częściej utrzymywali się przy piłce, ale nic z tego nie wynikało.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomiak-radom-odra-opole-zdjecia/65142
Radomianie oddali właściwie tylko jeden celny strzał w pierwszej części gry. W 17 minucie piłkę na 30 metrze ustawił sobie Makowski, przymierzył pod poprzeczkę, ale dobrą interwencją popisał się Kuchta. Poza tą akcją "Zieloni" nie mieli pomysłu na to jak zagrozić bramce rywali, brakowało w ich grze konkretów, bo z samego utrzymywania się przy piłce niewiele wynikło. Odra natomiast ograniczyła się do defensywy. Poziom gry więc nie zachwycał, atmosfera też sparingowa ze względu na puste trybuny.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-radom-odra-opole-relacja-live/65115
Już tuż po wznowieniu gry trener Banasik przeprowadził pierwszą zmianę. Za kontuzjowanego Leandro na boisku pojawił się Lewandowski. Brazylijczyk przed zejściem z boiska jeszcze obejrzał żółtą kartkę za... zdjęcie koszulki. "Leo" w niedzielę w Nowym Sączu będzie więc pauzował za nadmiar żółtych kartoników.
Po przerwie obraz gry za bardzo nie uległ zmianie. Wciąż piłka była głównie w posiadaniu Radomiaka, ale dalej gospodarze nie byli w stanie sforsować defensywy opolan. W 58 minucie Makowski podał do Górskiego, ten wyłożył przed pole karne do Mikity, ale jego uderzenie zostało zablokowane. W 65 minucie z dystansu próbował Górski i było bardzo blisko pozytywnego rozstrzygnięcia! Piłka bowiem po jego strzale zatrzymała się na słupku bramki Kuchty. W kolejnych fragmentach meczu Odra coraz częściej gościła pod bramką Radomiaka, ale podobnie jak w przypadku "Zielonych", brakowało efektów.
W 82 minucie na boisku zameldował się Fundambu, który już chwilę później zaznaczył swoją obecność. Wyłożył piłkę do Mikity, ale ten uderzył tylko w boczną siatkę. Obie drużyny miały "piłki meczowe" w końcówce. Najpierw do siatki mógł trafić Radomiak. W 88 minucie Mikita podał do Fundambu, ten dograł w pole karne, gdzie w futbolówkę nie trafił czysto jeden z defensorów Odry. Sytuacji nie wykorzystał Sokół, który z paru metrów przestrzelił. Dwie minuty później to opolanie mogli rozstrzygnąć losy meczu. Po piąstkowaniu Miszty, piłka trafiła pod nogi Mikinica, który oddał kąśliwy strzał po ziemi. Miszta sparował piłkę do boku, ale w dobrej sytuacji, podobnie jak Sokół chwilę wcześniej, nie trafił Skrzypczak i pierwszy mecz "Zielonych" po powrocie do rozgrywek Fortuna 1 Ligi zakończył się podziałem punktów.
Radomiak Radom - Odra Opole 0:0
Radomiak: Miszta - Jakubik, Cichocki, Świdzikowski, Abramowicz, Leandro (46 Lewandowski), Michalski, Karwot (82 Fundambu), Makowski, Mikita, Górski (70 Sokół).
Odra: Kuchta - Tabiś (57 Czernysz), Kamiński, Wypych, Winiarczyk, Mikinic, Trojak, Czyżycki, Bonecki (68 Niziołek), Janus, Piech (79 Skrzypczak).
Sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń).
Żółte kartki: Leandro, Lewandowski - Czyżycki.