W pewnej miejscowości, nazwijmy ją Tarczyn, w kuluarach krąży opowieść między ludźmi, że kiedy deweloper chciał postawić osiedle bloków, by wszystko rozstrzygnęło się po jego myśli, obiecał ważniejszym włodarzom miasta i gminy mieszkania. Afera nigdy nie wybuchła, bo nie miała. Niczego nie sugeruję, ot, tak mi się przypomniało.